LOGISTYKA
Przejście Północno-Wschodnie „przetarte” przez chińskie kontenerowce
W połowie października do portu w Gdańsku zawinął chiński kontenerowiec Istanbul Bridge. Statek wzbudził powszechne zainteresowanie, ponieważ dotarł do Polski trasą wiodącą przez Arktykę, stanowiącą północne odgałęzienie morskiej opcji Nowego Jedwabnego Szlaku. To słabo zauważone przez media wydarzenie może stanowić przełomowy moment dla polskich terminali kontenerowych, do których od północy jest znacznie bliżej niż gdy kontenery wpływają do Europy przez Kanał Sueski lub – tym bardziej – płynąc wokół Afryki.
Data publikacji: 24.10.2025
Data aktualizacji: 24.10.2025
Podziel się:

Ograniczenia tego szlaku są dwa: kontenerowce muszą być jednocześnie lodołamaczami i rejsy zimowe są raczej nie możliwe, ze względu na grubość pokrywy lodowej, nie do przebicia również dla tak wielkich jednostek. Aby tę nową trasę kontrolować, Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja budują floty lodołamaczy.
O 1/3 krócej niż przez Kanał Sueski
Co najciekawsze to nie Hamburg (choć tu bliżej) ale gdański Baltic Hub był celem dziewiczego rejsu chińskiego kontenerowca Istanbul Bridge, który 23 września wypłynął z portu Ningbo-Zhoushan i po zaledwie 20 dniach dotarł do Europy. Ta podróż trwała o jedną trzecią krócej niż w przypadku rejsu wokół Azji i przez Kanał Sueski. Statek zawinął po drodze do kilku europejskich portów, ale większość towarów z Chin była przeznaczona do rozładunku w Polsce. Do gdańskiego portu statek dotarł 14 października 2025 r.
Istanbul Bridge – jak na swoją klasę – nie należy do wielkich jednostek. Pływający pod flagą Liberii kontenerowiec ma 294 metry długości, wypiera ponad 54 tys. ton i ma pojemność 4,9 tys. TEU (kontenerów 20-stopowych).
Największe kontenerowce świata mają czterokrotnie większą wyporność, przewożą cztery razy więcej kontenerów, a długość ich kadłubów sięga 400 metrów. Rejs Istanbul Bridge ma jednak duże znaczenie symboliczne – nie tylko z uwagi na port docelowy, ale przede wszystkim ze względu na przebytą trasę.
Północne szlaki morskie
Obsługiwany przez armatora Sea Legend statek zrealizował pilotażowe połączenie kontenerowe na trasie Chiny-Europa przez Północną Drogę Morską – nowy szlak handlowy przez Arktykę. Tzw. Arktyczny Jedwabny Szlak, biegnący wzdłuż północnych wybrzeży Syberii jest alternatywą dla tradycyjnego połączenia Azji z Europą przez Kanał Sueski; skraca czas transportu, a także omija regiony zagrożone piractwem i niestabilne politycznie. Jego wykorzystanie stało się możliwe z powodu ocieplenia klimatu.
W Arktyce istnieje także drugi szlak, Przejście Północno-Zachodnie, biegnący wzdłuż północnych wybrzeży Ameryki. Kwestia jurysdykcji nad nim jest osią sporu pomiędzy Kanadą i Stanami Zjednoczonymi.
Podważenie hegemonii Stanów Zjednoczonych
Kontrola nad szlakami morskimi, obecnie sprawowana w większości przez Stany Zjednoczone, oznacza panowanie nad światowym handlem. Północna Droga Morska, omijająca Azję od północy, podważa pozycję Ameryki.
Jednocześnie Chiny nagłaśniają inicjatywy takie, jak Nowy Jedwabny Szlak – połączenie kolejowe pomiędzy Państwem Środka a Europą i Afryką – jednak w zestawieniu z transportem morskim możliwości transportowe kolei są ciągle niewielkie.
Gdy na jednym kontenerowcu może znaleźć się ponad 20 tys. kontenerów, pociąg przewiezie ich około 60. Jeden duży statek to odpowiednik ponad 300 pociągów, które poruszają się po torach, mających ograniczoną przepustowość i – aby zwiększyć skalę transportu – trzeba budować nowe linie kolejowe. Ocean nie ma takich ograniczeń.
Globalne ocieplanie klimatu sprawia, że znaczenie arktycznych szlaków rośnie – to właśnie z myślą o ich monitorowaniu powstała firma ICEYE, znana obecnie z dostarczania danych z satelitów wyposażonych w radary. Przejście Północno-Wschodnie jest obecnie swobodnie dostępne w półroczu letnim – mniej więcej od czerwca do października.
Stopniowy wzrost temperatury, najbardziej widoczny w strefach okołobiegunowych, oznacza wydłużenie czasu, gdy brak lodu umożliwia żeglugę przez Arktykę. Prognozy wskazują, że w połowie wieku latem będzie to obszar całkowicie wolny od pływającego lodu. ML
Źródło: www.tech.wp.pl
Fot. Pixabay
Zobacz również


