FINANSE
Czas, szkodowość i koszty w dół
Przeczytaj historię Wojtka, który odpowiada za ubezpieczenie floty w firmie transportowej użytkującej 150 ciągników siodłowych i zmagał się z wysokimi składkami za ubezpieczenie. Poniżej przybliżę, jak pomogłem zaoszczędzić mu czas i pieniądze.
Data publikacji: 05.05.2024
Data aktualizacji: 10.05.2024
Podziel się:

Ubezpieczenia stanowią między 5-10 proc. całościowych kosztów floty, ale niewłaściwe zarządzanie tym obszarem może kosztować dużo więcej. Jedna szkoda za granicą potrafi wygenerować wysokie nieprzewidziane koszty, ponieważ zakres ubezpieczenia na polisie jest niewystarczający. Taki jest skutek zawierania tanich polis, które nie dają właściwej ochrony, dlatego zalecam traktować ten obszar szerzej i w analizie kosztów uwzględnić wszystkie jego składowe.
Ubezpieczenia stanowią między 5-10 proc. całościowych kosztów floty.
Czy składki za ubezpieczenie są jedynym wyznacznikiem kosztów ubezpieczenia floty?
Wojtek zauważył, że dużo czasu tracił na porównywanie ofert ubezpieczenia. Bardzo dużo czasu poświęcał też na zgłaszanie szkód i prowadzenie spraw szkodowych. Koszty polis rosły, a Wojtek – jak sam stwierdził – „tonął w papierach”, mimo że miał w firmie jeszcze inne zadania.
Przede wszystkim warto spojrzeć na obszar związany z ubezpieczeniami jak na system powiązanych naczyń. Na końcu liczy się to, ile zostało w portfelu – po zsumowaniu wydatków na polisy, naprawy, holowania i parkingi. Idąc dalej, po dodaniu kosztów przestoju pojazdów, organizacji pojazdów zastępczych, utraconych dochodów czy wreszcie kosztów prawnych związanych ze szkodami i czasu pracy poświęconego na obsługę szkód i ubezpieczeń, tak rozumiany całościowy koszt ubezpieczenia floty można zweryfikować po zamkniętym roku, dodając pozostałe składniki do kosztu opłaconych polis.
Jakie są przyczyny wzrostu kosztów związanych z ubezpieczeniami?
W celu zlokalizowania źródła problemów w firmie Wojtka potrzebowałem odpowiedzi na poniższe pytania:
- Jaki jest zakres polis i koszt ubezpieczenia?
- Ile jest szkód i jakie są ich przyczyny?
- Czy są problemy ze szkodami i uzyskiwaniem odszkodowań?
- Jaką część kosztów napraw pokrył ubezpieczyciel, a jaką pokryła firma z własnych środków?
- Czy kierowcy są obciążani za szkody?
- Gdzie pojazdy są naprawiane, jaki jest średni czas naprawy i koszty przestojów?
- Jak obecnie wygląda obsługa ubezpieczeń i ile czasu zajmuje?
Na spotkaniu dowiedziałem się, że Wojtek był nie tylko „zawalony szkodami”, ale miał też problemy z uzyskiwaniem odszkodowań od zakładów ubezpieczeń. Ponadto firma Wojtka ponosiła dodatkowe koszty związane z przestojami pojazdów. Okazało się, że ubezpieczyciele kierowali uszkodzone pojazdy na naprawę do swoich sieci serwisowych, gdzie czas oczekiwania na naprawę był wydłużony, mimo że firma Wojtka posiadała własny warsztat, gdzie mogłaby dokonywać drobnych napraw „od ręki”.
Przeanalizowałem całościowo sytuację i znalazłem kilka ważnych problemów:
- Łączne składki za ubezpieczenie floty były o ok. 30 proc. wyższe niż średnia dla branży;
- Polisy były zawierane w różnych zakładach ubezpieczeń, tam, gdzie było chwilowo taniej, często z wąskim zakresem ubezpieczenia, co narażało firmę na odmowy wypłat odszkodowań;
- Firma Wojtka nie miała jednej korzystnej umowy ubezpieczenia, obejmującej całą flotę, co utrudniało sprawną obsługę ubezpieczeń;
- W historii szkodowej floty wystąpiło bardzo dużo drobnych zdarzeń z winy kierowców (aż 60 proc. wszystkich szkód spowodowali kierowcy);
- Koszty napraw powypadkowych w serwisach były stosunkowo wysokie (naprawy z użyciem części oryginalnych i stawek serwisowych);
- Kierowcy nie partycypowali w kosztach napraw, a firma nie podejmowała wyraźnych działań motywujących kierowców do bezpiecznej jazdy.
Dobry plan to już połowa sukcesu
Po identyfikacji źródła problemów ustaliłem plan działania, mający na celu nie tylko obniżenie składek na polisach, ale również obniżenie łącznych kosztów w obszarze obsługi ubezpieczeń i napraw powypadkowych.
Przy zawarciu umowy ubezpieczenia floty zawsze występuje ryzyko poniesienia dodatkowych, nieprzewidzianych kosztów w przyszłości, dlatego tak ważny jest zakres ubezpieczenia i profesjonalna asysta szkodowa, zabezpieczające klienta przed nieprzewidzianymi kosztami napraw ponoszonymi z własnej kieszeni, czy uproszczone procedury likwidacji szkód i możliwość dokonywania szybkich napraw, zmniejszające koszty przestojów i organizacji zastępczego środka transportu.
Rozwiązanie powinno być ukierunkowane na oszczędność czasu poświęconego na zawieranie i obsługę polis czy zgłaszanie i likwidację szkód, a także wyeliminowanie kosztów prawnych związanych z uzyskiwaniem odszkodowań, w tym kosztów opłacenia kancelarii, prawników czy spraw sądowych.
Współpraca między klientem i brokerem daje wymierne efekty
Jako broker ubezpieczeniowy porównałem oferty na rynku i wynegocjowałem dla firmy Wojtka jedną umowę na poziomie cenowym znacznie niższym od dotychczasowych kosztów, z szerokim zakresem ubezpieczenia i pakietem rozwiązań prewencyjnych. Znalazłem ubezpieczyciela, który zaoferował pomoc w analizie stanu bezpieczeństwa floty i organizacji szkoleń dla kierowców, a po roku wypłatę funduszu prewencyjnego na zwiększenie bezpieczeństwa w firmie. Do umowy włączyłem klauzulę umożliwiającą szybką naprawę drobnych szkód we własnym warsztacie. Dzięki temu rozwiązaniu uzyskaliśmy obniżenie kosztu napraw i przestojów pojazdów.
Prawidłowo zarządzając ubezpieczeniami floty, można obniżyć ich koszty o jedną piątą.

Rys. 5 obszarów kosztów
Ponadto pomogłem wdrożyć w firmie procedury postępowania w razie szkody i system motywacyjno-prewencyjny dla kierowców, który zakładał, że kierowcy będą premiowani za bezszkodową jazdę. Klient wyznaczył też pulę własnych środków finansowych na drobne naprawy do określonej kwoty, żeby nie zgłaszać wszystkich szkód do ubezpieczyciela. Te zabiegi w znacznym stopniu ograniczyły liczbę szkód i wartość wypłacanych odszkodowań.
Obsługę polis i szkód w kontakcie z ubezpieczycielem przejął w całości dedykowany zespół obsługi po stronie brokera, co uwolniło dodatkowy czas u klienta, który zyskał co najmniej kilka godzin tygodniowo i nie ma już tylu problemów związanych z wypadkami drogowymi.
Powyższe rozwiązanie po roku od wdrożenia przyniosło wymierne efekty:
- Koszt zawartych polis został obniżony o 11 proc. r/r;
- Wliczając koszt bezpłatnych szkoleń i fundusz prewencyjny, obniżka wyniosła 16 proc. r/r;
- Wliczając oszczędności w obszarze obsługi szkód i skrócenie czasu napraw, po zsumowaniu łączny koszt w obszarze ubezpieczeń obniżono średnio o ponad 20 r/r.
Chcę dowiedzieć się więcej o obniżeniu kosztów ubezpieczenia
AUTOR:
Michał Parol
dyrektor ds. rozwoju biznesu, Grupa MAK
Zobacz również