TECHNIKA
Długodystansowy MAN TGX do pracy i… nauki jazdy
Obecnie większość pojazdów wykorzystywanych w szkoleniach i egzaminowaniu na prawo jazdy kategorii C+E to zespoły pojazdów składające się z samochodów ciężarowych z przyczepami. Rzadko wykorzystuje się ciągniki siodłowe z naczepą. Tymczasem na rynku transportowym dominują te drugie – pojazdy członowe. Większość nowych kierowców nie jest więc dobrze przygotowana do tego zawodu. Jednak jest już postanowiona zmiana przepisów – od początku 2025 r. do szkolenia i egzaminowania na prawo jazdy kategorii C+E wykorzystywane będą obowiązkowo ciągniki siodłowe z naczepami.
Data publikacji: 10.11.2023
Data aktualizacji: 10.11.2023
Podziel się:

MAN Truck & Bus Polska przygotował zestaw z ciągnikiem TGX, który proponuje do testów szkołom jazdy i ośrodkom egzaminowania. Przetestowaliśmy taki zestaw podczas redakcyjnych jazd próbnych.
Szkolenia i egzaminy z naczepami
Obecnie firma transportowa, przyjmując do pracy nowego kierowcę tuż po szkoleniu i egzaminie na prawo jazdy kategorii C+E, zazwyczaj musi od nowa szkolić tego pracownika z umiejętności kierowania i obsługi ciągnika siodłowego i naczepy. Nowe przepisy mają to zmienić, wprowadzając obowiązek prowadzania szkoleń i egzaminowania kandydatów na kierowców kategorii C+E przy użyciu ciągników siodłowych z naczepą. Zmiana powinna przyczynić się do uzyskania lepiej przygotowanych do wykonywania pracy kierowców zawodowych, a więc do ograniczenia liczby i czasu szkoleń wewnętrznych, niezbędnych do rozpoczęcia pracy przez nowozatrudnionych kierowców. Ponadto zmiana długości zespołu pojazdów z 14 na 16 m ma na celu zagwarantowanie, aby taki zespół odpowiadał wymiarom zespołów pojazdów standardowo wykorzystywanych w przewozach drogowych. Dotyczy to również automatycznej skrzyni biegów, która będzie dozwolona podczas szkolenia i egzaminowania.
Już z początkiem 2020 r. rozpoczął się pięcioletni okres obowiązkowej wymiany pojazdów służących do szkolenia i egzaminowania na kategorie ciężarowe.
Tandemem jeździ się inaczej niż ciągnikiem z naczepą
Jak wskazują przedstawiciele MAN Truck & Bus Polska, na razie szkoły jazdy mają wolną rękę, ale większość korzysta niestety z pojazdów tandemowych, czyli solówka plus przyczepa. Szkoły dopasowują się, bo takimi pojazdami dysponują ośrodki egzaminacyjne. Jednak nie jest wszystko jedno, co opanował przyszły kierowca, bo jest sporo różnic w prowadzeniu takich zespołów pojazdów. Poczynając od tego, że w przypadku tandemu, pojazdem ciągnącym przyczepę jest tzw. solówka (ciężarówka), a naczepę ciągnie ciągnik siodłowy. Długość zespołu dwóch pojazdów (ciężarowy z przyczepą) nie może przekraczać 18,75 m, ale długość zespołu ciągnik siodłowy plus naczepa może sięgać tylko 16,5 m, czyli o 2,25 m mniej.
Występują też różnice w sposobie spinania pojazdów, manewrowania i technice jazdy, np. podczas pokonywania zakrętów, skrzyżowań czy śliskich odcinków dróg. Tandem zazwyczaj jest dłuższy, ale jeździ się nim wygodniej, łatwiej, głównie ze względu na to, że ma większy rozstaw osi. Poza tym, zazwyczaj w takim zestawie pojazd ciągnący jest obciążony ładunkiem, tak jak przyczepa, co poprawia stabilność zestawu. Łatwiej jest zapanować nad nim w trudnych sytuacjach, np. na śliskiej nawierzchni. Dodatkowo w tandemie można unieść oś wleczoną ciężarówki, co jest łatwym sposobem na poprawienie przyczepności. Łatwiej wówczas ruszyć, np. na oblodzonej drodze, zwłaszcza na podjeździe. Dla kierowcy ciągnika z naczepą taka sytuacja bywa dużym wyzwaniem.
Podczas jazdy z naczepą utrudnieniem jest przedni narożnik naczepy, ponieważ przy skrętach wysuwa się poza obrys ciągnika i ogranicza widoczność, ale też można nim zawadzić np. o drzewo. Zestawem z naczepą trudniej jest wyjechać z miejsca parkingowego, bo skręt powoduje zachodzenie naczepy i grozi uszkodzeniem innych pojazdów. Z drugiej strony tandem może nie mieścić się w krótkich miejscach postojowych na parkingach.
Ogólnie manewrowanie tandemem jest prostsze niż ciągnikiem z naczepą, który potrzebuje więcej miejsca, np. żeby wjechać tyłem na miejsce postojowe, bo „łamie się” w innym miejscu. Przy cofaniu, gdy się „złamiemy”, róg naczepy zasłania nam widok po jednej stronie. Wystarczy skręcić kierownicą w lewo, by stracić widoczność w prawym lusterku. Przy cofaniu pod dok przeładunkowy w tandemie jest lepsza widoczność w lusterkach. Tandem też szybciej się prostuje, więc poprawki przy cofaniu pod rampę to mniej kręcenia kierownicą i mniej potrzebnej przestrzeni na bokach.
Zestaw MAN do nauki jazdy i egzaminowania
MAN Truck & Bus Polska wspiera te zmiany, prowadząc akcję „L” jeździ MANem, jako projekt partnerski dla ośrodków egzaminacyjnych i szkół nauki jazdy. W ten sposób firma włącza się w promocję tej profesji wśród osób zainteresowanych zmianą zawodu.
MAN TopUsed, specjalizujący się w sprzedaży pojazdów używanych, stworzył pojazd demonstracyjny na rok 2023, przygotowany jako pojazd do nauki jazdy i egzaminu na prawo jazdy kategorii C + E. Zestaw demonstracyjny to ciągnik siodłowy MAN TGX 18.510 BLS w wersji Indywidual, z 2020 r. z naczepą typu firanka marki Kässbőhrer. Jest wyposażony w dodatkowe akcesoria, niezbędne do szkolenia oraz egzaminowania przyszłych kierowców. Są to m.in.: dodatkowy pedał hamulca dla instruktora/egzaminatora i oznakowania L na całym zestawie. W ciągniku zamontowano sześć kamer. Jedna z nich monitoruje obszar za ciągnikiem, co jest przydatne, gdy jeździmy samym „koniem”, a druga jest zamontowana z tyłu naczepy. Z nich obraz przekazywany jest na fabryczny monitor. Dodatkowe cztery kamery, zamontowane z myślą o nauce jazdy, przekazują obraz na drugi monitor.
MAN oferuje chętnym ośrodkom szkolenia kierowców oraz WORD-om użyczenie pojazdu do testów.
Dopieszczony ciągnik
Ciągnik MAN Truck Generation to pojazd dopracowany przez producenta pod względem ergonomii i funkcjonalności, a także designu. Wszystkie światła, łącznie z kierunkowskazami, wykonano w technologii LED. Diodowe reflektory świecą znacznie jaśniej niż reflektory z żarówkami H7, poza tym są trwalsze i zużywają mniej energii. Ponadto światło LED osiąga szerszy rozkład (stożek światła) i większy zasięg. W obszarze reflektora zintegrowano logo MAN w kolorze chromu.
Nowe owiewki na klapie przedniej poprawiają dopływ powietrza do chłodnicy i komory silnika. Dodatkowa owiewka na drzwiach (na przedłużeniu owiewek na klapie przedniej) stabilizuje przepływ boczny i zmniejsza zabrudzenie. Prowadnice powietrza przy narożnikach zderzaków zapewniają lepsze owiewanie strefy wejścia.
Przestronne mieszkanko
Wchodząc do kabiny zauważymy, że stopnie wejściowe są teraz szersze i umieszczone schodkowo, co ułatwia ich pokonywanie. Zrobione są z odpornego na czynniki atmosferyczne czarnego tworzywa z antypoślizgową kratką i krawędzią zgarniania brudu z podeszew butów.
W kabinie GX (dawna XXL) jest dużo przestrzeni. Wysokość wewnętrzna 220 cm pozwala swobodnie poruszać się czy przebrać wysokim osobom. Tunel silnika wystaje zaledwie na kilka centymetrów z podłogi, więc nie przeszkadza w poruszaniu się. W nastrojowej kolorystyce wykończenia wnętrza, tzw. Desert Beige, dominują ciepłe odcienie, tworzące przytulną atmosferę. Dużo jest pojemnych schowków, więc jest gdzie upakować się na długą trasę. Rozbudowano je zwężając nieco szybę czołową. Nie zauważyliśmy, żeby pogorszyła się widoczność, a dodatkowa korzyścią jest to, że kabina mniej nagrzewa się od słońca.
Łóżko zaopatrzono w 7-strefowy stelaż z regulacją w obszarze głowy. Dzięki niej można dowolnie ustawić – unieść tę część leżanki, aby korzystać z niej jak z kanapy. Na materacu z zimnej pianki leży się wygodnie, kręgosłup nie powinien „narzekać”.
Elektryczny klimatyzator postojowy umożliwia chłodzenie wnętrza kabiny przy wyłączonym silniku. Działa on bez zasobnika zimna, który podczas jazdy musiałby zostać naładowany, czyli w każdej chwili jest gotowy do użycia. Po wyeliminowaniu zasobnika zimna wygospodarowano więcej miejsca w lewym schowku zewnętrznym.
Zdalny panel sterowania przy łóżku, przy użyciu kolorowego 3,5-calowego wyświetlacza, umożliwia sterowanie różnymi funkcjami pojazdu, m.in. oświetleniem wewnętrznym, blokadą drzwi, ogrzewaniem postojowym, podnośnikami okien lub systemem multimedialnym z pozycji leżącej.
Automatyczne ustawianie pojazdu kartą kierowcy zapisuje ustawienia funkcji, np. ulubione stacje radiowe lub cele nawigacji w profilu kierowcy. Indywidualny profil jest aktywowany po włożeniu karty kierowcy do tachografu. Za pomocą pokrętła SmartSelect steruje się systemem Infotainment, można m.in. ustawić gabaryty pojazdu, aby nawigacja wybrała właściwą drogę przejazdu.
Niestety, siedzenie pasażera nie jest amortyzowane, ale za to jest obrotowe (Vario), z funkcją Cinema (poduszki składane do oparcia). Górną część oparcia można złożyć do przodu, tworząc schowek lub stolik.
Z dużym wsparciem elektroniki
Oczywiście zestaw wskaźników z kolorowym wyświetlaczem 12,3-calowym jest całkowicie cyfrowy. Takie czasy. Przyciski wielofunkcyjne pogrupowano w panelach, żeby kierowca nie musiał dużo machać ręką przy obsłudze. Skórzana wielofunkcyjna kierownica ma szeroki zakres regulacji. Można ją ustawić nawet tak, jak w samochodzie osobowym, jeśli ktoś lubi.
Systemem Infotainment MAN SmartSelect steruje się za pomocą touchpada i przyciskami. Można nawet wprowadzać palcem znaki alfanumeryczne. Podkładka pod dłoń stabilizuje rękę, poprawia wygodę obsługi. Jest to jednak element wystający wyraźnie w kokpicie i może trochę przeszkadzać na postoju. Elektroniczny hamulec postojowy zwalnia się automatycznie po wrzuceniu biegu i zaciąga w momencie zgaszenia silnika. To wygodne.
Skrzynię biegów oraz 6-stopniowy retarder obsługujemy dźwignią przy kierownicy. Można nią wybrać jeden z kilku trybów jazdy, z których dwa zapewniają jazdę ekonomiczną. Skrzynia biegów zmienia przełożenia niemal niezauważalnie, a retarder pozwala ograniczyć używanie hamulca zasadniczego do minimum. Za pomocą przycisku można też regulować zawieszenie naczepy, np. w celu dociśnięcia siodła, aby łatwiej ruszyć na śliskiej nawierzchni.
Elektronicznych systemów wspomagających kierowcę - bez liku
Tempomat adaptacyjny ACC Stop&Go, oprócz utrzymywania prędkości, zapewnia stałą bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Ciągnik także automatycznie zatrzymuje się, a następnie sam rusza i przyspiesza, jeśli pojazd przed nami zatrzyma się na moment. System zapobiega nagłemu hamowaniu poprzez wczesne automatyczne zwalnianie.
Asystent hamowania awaryjnego (EBA) informuje kierowcę o zbliżającej się kolizji za pomocą sygnałów optycznych i akustycznych oraz automatycznie hamuje w sytuacjach awaryjnych. Ulepszone monitorowanie obszaru ruchu za pomocą EBA odbywa się za pomocą radaru i kamery (podobnie jak ACC). Asystent jazdy w korku utrzymuje pojazd w pasie ruchu – szofer tylko trzyma ręce na kierownicy.
Ostrzeżenie przed kolizją podczas skręcania za pomocą czujników radarowych monitoruje obszar obok pojazdu po stronie pasażera. Gdy system wykryje np. rowerzystę, w zależności od stopnia zagrożenia kolizją, ostrzega świecącym środkowym modułem LED, wszystkimi trzema modułami LED, ewentualnie wzmacnia ostrzeżenie sygnałem dźwiękowym.
Z kolei zadaniem systemu MAN EfficientCruise jest oszczędzanie paliwa. Ten asystent określa bieżącą pozycję i kierunek jazdy i łączy te informacje z zapisanymi danymi map i trasą zaplanowaną w systemie nawigacyjnym. Biorąc pod uwagę topografię trasy na odcinku najbliższych trzech kilometrów, oblicza optymalną prędkość i dobiera strategię przełączania biegów. Uwzględnia obciążenie pojazdu, prędkość obrotową silnika i odległość od poprzedzającego pojazdu. Napędza zestaw tak, żeby unikać redukcji biegów na wzniesieniach.
Ciągnik MAN TGX z kabiną GX to typowy pojazd do długodystansowego transportu międzynarodowego. Z silnikiem o mocy 510 KM sprawdzi się na trudnych europejskich trasach.
AUTOR:
Maciej Wasielewski
Zobacz również