ZARZĄDZANIE
Elastyczność, solidność i niezawodność
– Historia firmy transportowej Transfigiel sięga 1999 r. Założył ją mój ojciec, a wówczas nie była spółką, ale jednoosobową działalnością gospodarczą. W 2003 r. rozpoczęliśmy współpracę z firmą Rossmann. Było to przełomowe wydarzenie w naszej historii, bo pozwoliło nam wejść na dużo wyższy poziom działania. Rozwinęliśmy skrzydła i dzisiaj Rossmann jest właściwie naszym jedynym klientem. Razem rozwijamy się, napędzając wzajemny wzrost – mówi Zbigniew Figiel, właściciel spółki Transfigiel.
Data publikacji: 01.06.2025
Data aktualizacji: 06.06.2025
Podziel się:

Wszyscy wiedzą, jak dynamicznie rozwija się sieć tej niemieckiej marki drogerii. Wraz z każdym sklepem w Polsce potrzeba coraz więcej pojazdów do ich obsługi logistycznej. Obecnie Transfigiel przewozi kosmetyki i środki czystości sześćdziesięcioma pojazdami.
Zabezpieczenie biznesu
Rozrastająca się firma, funkcjonująca w formie jednoosobowej działalności, to zagrożenie dla właściciela, bo odpowiada za taki podmiot całym własnym majątkiem. Wiąże się to również z potencjalnymi problemami w trakcie sukcesji firmy. Dlatego w 2017 r. pan Zbigniew podjął decyzję o założeniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Transfigiel, do której stopniowo przeniósł cały majątek wcześniejszego podmiotu, działającego w formie JDG.
– Przewozy odbywają się wyłącznie chłodniami, gdyż kosmetyki muszą być przechowywane w kontrolowanej temperaturze. Obecnie nasza flota liczy około 60 zestawów, z których 50 składa się z zabudowy z przyczepą. Tak – nietypowo. Resztę stanowią tradycyjne ciągniki siodłowe z naczepami. Natomiast mamy też dwie naczepy specjalistyczne typu „doubledecker”. Są to pojazdy niskopodwoziowe z dwoma pokładami ładunkowymi – wyjaśnia Zbigniew Figiel.
„Najlepszym przepisem na sukces w działalności transportowej jest dobry, rzetelny, uczciwy partner, płacący terminowo stawki frachtowe w wysokości zapewniającej marżowość biznesu”.
Przepis na sukces
Jego zdaniem, najlepszym przepisem na sukces w działalności transportowej jest dobry, rzetelny, uczciwy partner, płacący terminowo stawki frachtowe w wysokości zapewniającej marżowość biznesu. Partner, który nie dąży do obniżki własnych kosztów transportu i logistyki za wszelką cenę. Partner, który rozumie, że przewoźnik może zapewnić wysoką jakość usług, tylko jeżeli zarobi na siebie i utrzymanie najwyższej jakości floty, zapewniającej najwyższą jakość usług, czyli punktualność i niezawodność dostawy.
– Jednocześnie nie wolno zapominać o innych koniecznych elementach zarządzania firmami transportowymi, czyli: kontrola kierowców, przede wszystkim, żeby generowali jak najmniejsze spalanie; kontrola kosztów, na przykład poprzez obsługę pojazdów we własnym serwisie, bowiem korzystanie z zewnętrznych powoduje znacznie większe wydatki – opisuje swój przepis na sukces w transportowym rzemiośle Zbigniew Figiel. – Podsumowując – muszą nas cechować trzy fundamenty: elastyczność, solidność i niezawodność.
Stabilność tych trzech fundamentów swojej oferty firma Transfigiel zapewnia za sprawą zatrudnienia najwyższej klasy fachowców z dziedziny przewozów towarowych.
– To oni dla mnie nadzorują flotę. Ja wymagam od nich najwyższej jakości pracy, ale oferuję w zamian bardzo dobre wynagrodzenia. Słowem – człowiek jest najważniejszy, a ja zatrudniam 120 osób, z czego 100 to kierowcy – mówi Zbigniew Figiel.

Marek Loos
Redaktor naczelny
Transport Manager
Zobacz również