MANAGEMENT
interLAN – 30 lat minęło, a kolejne wyzwania są do podjęcia
O historii, dniu dzisiejszym, ludziach tworzących firmę oraz o tym co wnosiła i wnosi ona do rozwoju branży transportowo-logistycznej, z Patrykiem Grzelakiem, dyrektorem zarządzającym firmy interLAN rozmawia Marek Loos.
Data publikacji: 19.12.2024
Data aktualizacji: 13.01.2025
Podziel się:
Prapoczątki
Jakie były początki firmy interLAN 30 lat temu, kiedy polska branża transportu drogowego jeszcze raczkowała?
Prawda jest taka, że nasza firma nie wywodzi się z transportu, a zaczynaliśmy od informatycznych rozwiązań celnych, tworzonych na potrzeby deklaracji celnych dla eksportu i importu dóbr. W pierwszej dekadzie naszego funkcjonowania, czyli w latach 1994-2004, zdobyliśmy doświadczenie w pracy z dużymi firmami i korporacjami oraz stworzyliśmy pierwszy nasz system informatyczny, przypominający dzisiejsze rozwiązania klasy Transport Management Systems (TMS) do obsługi przesyłek międzynarodowych. Był to punkt wyjścia do dzisiejszego naszego systemu SPEED. Wówczas zatrudnialiśmy 10 osób, a obecnie – 70.
Tak było aż do 2004 r., kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. Wówczas zapotrzebowanie na usługi celne drastycznie spadło.
Domyślam się, że zniknięcie granic celnych zdecydowanie ułatwiło prowadzenie międzynarodowego transportu drogowego. Branża ta rozpoczęła swoją wędrówkę na pierwsze miejsce na europejskim podium, a interLAN wspomagał ją we wspinaczce na szczyt.
Zauważyliśmy na tym polu duży potencjał i zdecydowaliśmy zająć się systemem wspierającym zarządzanie transportem i logistyką – SPEED, pozostawiając w ramach niego element celny. Wraz z rozwojem, SPEED objął transport morski, kolejowy, lotniczy czy rozwiązania dla dyspozytorów. Stworzyliśmy aplikację mobilną oraz portale dla klienta i przewoźnika. Tak powstało kompleksowe rozwiązanie, szczególnie przydatne dla operatorów logistycznych, mających bogate portfolio usług. W tej grupie firm, praktycznie nie mamy konkurencji w Polsce i w Europie.
Kultura firmy, zespół, relacje z klientami
Wraz z branżą dotarliście na szczyt, a przecież nie byłoby to możliwe bez ludzi tu pracujących.
Równolegle do rozwoju produktu, powstawała i rozwijała się kultura budowania i pielęgnowania zespołu oraz relacji z klientami. Wychodzimy z podstawowego założenia, że ludzie są najważniejsi, a z tego wynika, iż wszyscy jesteśmy dla siebie pomocni, stanowimy dla siebie wsparcie, bo podstawą budowania zespołu jest hasło, że wszyscy gramy do jednej bramki, a więc mamy jeden cel. Pracownicy wspierają organizację, a z kolei organizacja nie pozostaje głucha na potrzeby pracowników. Oprócz aspektu finansowego, zapewniamy szkolenia z umiejętności twardych i miękkich.
Całym zespołem spotykamy się dwa razy w roku na integracjach, a ekipy każdego z działów integrują się wewnętrznie na osobnych spotkaniach kolejne dwa razy w roku. Na tych spotkaniach nie tylko bawimy się, ale również rozmawiamy o sukcesach i problemach firmy oraz wyzwaniach, które stoją przed nami. Staramy się unikać korporacyjnej hierarchiczności, budując raczej firmę o rodzinnej atmosferze. Każdy pracownik ma dostęp do zarządu, z którym może porozmawiać. Myślę, że wszyscy się lubimy, a ta dobra atmosfera pozytywnie wpływa na osoby, które dopiero co dołączyły do naszego składu. Najlepszym potwierdzeniem tego o czy mówię jest mała rotacja w zespole. Mamy w firmie 7 osób z ponad dwudziestoletnim stażem, a kilkadziesiąt z ponad dziesięcioletnim.
Pojęcie relacji obejmuje nie tylko aspekty wewnętrzne, ale również stosunki z klientami i partnerami biznesowymi.
Tu od początku stawiamy na partnerstwo z dostawcami np. rozwiązań telematycznych czy mapowych. Z nimi razem pracujemy projektowo u naszych wspólnych klientów, czyli firm transporotowych i logistycznych, które korzystają z naszych rozwiązań. Jesteśmy otwarci na ich potrzeby. Gdy zwracają się do nas z pytaniem lub prośbą o poradę, pomagamy jak tylko na to pozwalają nasze zasoby. Z jednej strony staramy się spełniać ich potrzeby, a z drugiej – doradzamy im, uświadamiając, że nie każda wyobrażona sobie przez nich potrzeba powinna być zrealizowana. Nierzadko sugerujemy inne rozwiązania, niż te wynikające z ich pomysłów. Wynika to z naszego ogromnego doświadczenia we wdrożeniach w branży transportowo-logistycznej. Klienci bardzo doceniają nasze doradztwo, w którym chodzi o to, żeby nasz system informatyczny u klienta był spójny, czyli żeby wszystkie procesy miały swój początek i koniec oraz żeby się ze sobą komunikowały. Nie ma tu miejsca na skróty myślowe, niepełne rozwiązania, czy ślepe uliczki. Kto wdrażał TMS, wie o czym mówię. Klient opisuje mi swoje pomysły, a ja zadaję mu pytania. Tym sposobem porządkujemy procesy u klientów i pomagamy ułożyć je w całość.
Z upływem czasu pojawili się klienci, wymagający obsługi serwisowej dostępnej w systemie 7/24. Spełniamy tę potrzebę, choć wymagało to rozbudowy zespołu serwisowego i przeorganizowania jego pracy.
Odważnie w przyszłość
Jak wyzwania globalne, np. cyberbezpieczeństwo czy ekologia, mogą wpłynąć na Waszą branżę i jak się na nie przygotowujecie.
SPEED jest systemem desktopowym, czyli instalowanym i funkcjonującym wewnątrz organizacji. Generowany przez system ruch sieciowy nie wychodzi do internetu. Tym samym całe bezpieczeństwo tego systemu jest zagwarantowane infrastrukturą klienta. W takim układzie SPEED nie musiał być „hiperbezpieczny”, bo strzegła go infrastruktura klienta. Jednak od momentu wprowadzenia do naszego systemu rozwiązań dostępnych w internecie, czyli z jednej strony aplikacji mobilnej, a z drugiej – portalu klienta, weszliśmy w całą gamę „cyberzagrożeń”, którym staramy się sobie radzić, sądzę, że z powodzeniem.
Jak już rozmawiamy o przyszłości, to nie sposób nie zapytać, co nowego przygotowujecie dla branży transportowo-logistycznej.
Wychodzimy do tego sektora z propozycją nowego systemu iSpeed. Jest to, najprościej rzecz ujmując, SPEED w wersji webowej. Mocą naszych systemów były zawsze ogromne możliwości ich dostosowania do indywidualnych potrzeb klientów, przy jednoczesnym zachowaniu standardu systemowego. W większości bowiem SPEED (czy jego mobilna wersja – mSpeed), jest tą samą aplikacją u każdego z naszych klientów, ale nie znajdziemy dwóch takich samych wdrożeń. Każde ma swoją specyfikę.
I właśnie ta specyfika, czyli zdolność do modelowania procesów systemowych w zależności od potrzeb klientów, była największym wyzwaniem dla nowej platformy webowej iSPEED.
Nie zakładając żadnych kompromisów, skorzystaliśmy z – naszym zdaniem – najbardziej rokujących wówczas tzw. stosów technologicznych do tworzenia aplikacji webowych (w uproszczeniu narzędzi i technologii).
I tak powstał iSPEED – system, który pierwotnie miał być jedynie aplikacją webową odzwierciedlającą po prostu funkcjonalności poprzedniego TMS’a, a ostatecznie udało nam się zbudować framework tj. narzędzie do wytwarzania aplikacji webowych. Dzięki niemu potrafimy teraz dużo skuteczniej budować funkcjonalności na platformie webowej iSPEED, niż było to wcześniej w SPEED. Ponadto dla tworzenia i modyfikacji funkcjonalności nie są już potrzebni stricte programiści. Docelowo chcielibyśmy, aby byli to raczej analitycy czy konsultanci merytoryczni po krótkim szkoleniu z konfiguracji aplikacji w naszym frameworku. Dotyczy to również naszych klientów, którzy także będą mogli korzystać z walorów frameworka i budować oraz modyfikować system we własnym zakresie.
Z tym związane są daleko idące zmiany w strategii firmy. Obecnie jesteśmy na etapie ostatecznych testów większości modułów systemowych w ramach pierwszych dużych wdrożeń iSPEED u kilku klientów. W kolejnym kroku będziemy oferowali ten system nowym klientom oraz dotychczasowym użytkownikom SPEED. Dla tych ostatnich opracowaliśmy specjalną wersję tzw. hybrydę – wersję iSPEED kompatybilną ze SPEED – co najważniejsze pozwalającą na etapowanie wdrożenia. Ponadto, jako że system iSPEED jest platformą z definicji wielojęzyczną, z większą odwagą ruszamy na podbój rynków zagranicznych.
AI to hasło, które odmieniane jest obecnie przez wszystkie przypadki. Jaką rolę w Waszych systemach odgrywa sztuczna inteligencja?
Nasz najnowszy projekt AI związany jest z wspomnianym frameworkiem iSPEED. Okazało się bowiem, że może on posiadać dużą podatność (znacznie większą niż klasyczne aplikacje webowe) na współpracę z modelami językowymi tzw. LLM znanym np. z popularnego ChatGPT i innych. Sam nasz framework pracuje bowiem w oparciu o wyrażenia leksykalne. Stąd jakiś czas temu zrodziła się koncepcja budowy całkowicie nowego interfejsu użytkownika opartego o dialog. Chcemy, aby intencje z opisów użytkownika były zamieniane przez wytrenowany model w różne działania aplikacji – od wyszukiwania informacji, przygotowania raportów czy wysyłki maili i innego typu wiadomości, po tworzenie obiektów systemowych, cenników, interfejsów wymiany danych itd.
Ponadto pracujemy też nad zastosowaniem AI w dynamicznej analizie obiektów systemowych i wspieraniu użytkowników w optymalizacji wykorzystania zasobów w szczególności w rozległych sieciach drobnicowych z wieloma oddziałami.
Brzmi to imponująco i dobrze wróży interLANowi na kolejną dekadę. Proszę w kilku punktach zaprezentować swoją wizję firmy za kolejnych 10 lat.
- iSPEED siłami naszego zespołu oraz partnerów/dystrybutorów jest dostępny w całej Europie;
- Praca 4 dni w tygodniu;
- TMS iSPEED topowym rozwiązaniem dla operatorów logistycznych;
- Wykorzystanie sztucznej inteligencji w funkcjonowaniu systemu, jak i w procesach wytwórczych i serwisowych.
Życzę sukcesów w realizacji tych ambitnych planów i dziękuję za rozmowę. Mam więc nadzieję na kolejny wywiad za 10 lat.
Marek Loos
Zobacz również