FINANSE
Jak dobrze wziąć ślub i nie ucierpieć przy rozwodzie?
Mądrzy ludzie powiadają, że najczęstszą przyczyną rozwodu jest ślub, jednak większość marząc o stabilnym życiu rodzinnym decyduje się na ten krok licząc na pozytywne efekty podjętej decyzji. Branża TSL jest szczególnie obciążona konsekwencjami źle dobranych partnerów. Firmy transportowe w związku z tym powinny bardziej przypominać rodziców wybierających odpowiedniego męża dla córki, jak to bywało w minionych wiekach, niż zakochaną po uszy młodą niewiastę, kierującą się porywami serca.
Data publikacji: 14.11.2024
Data aktualizacji: 21.11.2024
Podziel się:

Tak jak w małżeństwie – solidne podstawy to gwarancja długotrwałej relacji, a brak weryfikacji może skończyć się rozczarowaniem i zatorami płatniczymi. Co zatem zrobić, żeby uniknąć windykacyjnych problemów?
„Tego kwiata to pół świata”
Głosi ludowa mądrość, sugerując szeroką dostępność na matrymonialnym rynku partnerów różnej maści. I znowu podobnie jak w życiu, firm zgłaszających zapotrzebowanie na transport jest całe mnóstwo, problem polega jednak nie na ich liczbie, ale na jakości potencjalnych partnerów biznesowych. Warunki gospodarcze w Europie, wojna za naszymi granicami, regulacje Pakietu Mobilności, wciąż rosnące koszty transportu nie sprzyjają rozwojowi branży transportowej. W tej sytuacji współpraca z kontrahentem, który ma kłopot z regulowaniem zobowiązań w terminie może zadecydować o być albo nie być firmy transportowej. Jaka jest obecna kondycja firm transportowych?
– Od początku tego roku przedsiębiorstwa z branży transportowej pobrały z naszej bazy danych 207 tys. raportów o kondycji finansowej klientów. W ten sposób mogą odsiać tych, którzy są niewypłacalni lub świadomie nie regulują zobowiązań. Niestety wiele firm tego nie robi. W efekcie, współpracując z dłużnikami, same zaczynają być niewypłacalne. W ciągu zaledwie roku zadłużenie przewoźników wzrosło o 164,2 mln zł i wynosi obecnie 1,44 mld zł. Ma to także odzwierciedlenie w analizie wiarygodności płatniczej, czyli tzw. scoringu, jaki przeprowadziliśmy dla branży transportowej we wrześniu. W ciągu ostatniego roku grono przewoźników z dwiema najwyższymi ocenami zmniejszyło się o 10-12 proc. Z kolei tych z najniższą kategorią przybyło aż o 7,5 proc. Na tle innych branż sektor transportowy charakteryzuje się niską wiarygodnością płatniczą – komentuje Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Miłość od pierwszego wejrzenia – największy błąd firm transportowych
W tym wypadku wszyscy zapytani eksperci byli zgodni: firmy transportowe często nie weryfikują nowych partnerów, ufając jedynie rekomendacjom lub intuicji, co z dużym prawdopodobieństwem prowadzi do problemów płatniczych. Nie jest to przypadłość tylko niedoświadczonych przedsiębiorców, czasem nawet ci z wieloletnim stażem w natłoku zadań pomijają ten ważny etap lub podejmują decyzję zbyt szybko.
Kolejnym niedopatrzeniem jest brak należytej dbałości o udokumentowanie warunków umowy, takich jak m.in. terminy płatności. A okazuje się, że już na tym etapie można podjąć kroki zabezpieczające otrzymanie zapłaty za wykonanie zlecenia: „Warto skonstruować umowę w taki sposób, aby zawierała klauzule dotyczące terminów płatności oraz zaliczek na poczet usług – takie zapisy dodatkowo zwiększają ochronę zleceniobiorcy. Coraz więcej firm korzysta także z ubezpieczenia należności, w ramach którego ubezpieczyciel szczegółowo weryfikuje kontrahentów w wielu zróżnicowanych źródłach. Takie ubezpieczenie często jest też elementem finansowania w ramach faktoringu. W przypadku wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości lub wątpliwości co do sytuacji kontrahenta, przedsiębiorca zostanie o tym poinformowany, co pozwala na szybkie podjęcie działań” – podkreśla Dorota Mazur z PragmaGo.
W ciągu zaledwie roku zadłużenie przewoźników wzrosło o 164,2 mln zł i wynosi obecnie 1,44 mld zł.
Zanim powiesz „tak” – jak wybrać kontrahenta z głową
Podobnie jak rodzice dawnych panien na wydaniu, firmy powinny ostrożnie analizować „kandydatów na mężów”. Dorota Mazur z PragmaGo zaleca: „Warto poszukać danych o kontrahencie w ogólnodostępnych źródłach, takich jak KRD, BIG, na branżowych forach działających przy giełdach wierzytelności oraz w rejestrach publicznych, jak CEIDG czy REGON (należy sprawdzić, czy podmiot jest aktywny, nie ma zawieszonej działalności lub czy jest czynnym płatnikiem VAT, obecnym w rejestrze).
Firma będąca w dobrej kondycji może czasem z dnia na dzień popaść w kłopoty i nie jest to tylko kwestia nierzetelności.
Można również przeanalizować opinie o firmie dostępne w Internecie, na przykład te widoczne w Google. Profesjonalne podmioty, takie jak faktor czy ubezpieczyciel, mogą wesprzeć przedsiębiorcę w procesie oceny wiarygodności kontrahenta. Często dysponują one gotowymi rozwiązaniami technologicznymi, które umożliwiają np. automatyczną weryfikację rachunku bankowego firmy.”
Sprawdzanie nowego partnera jest pracochłonną procedurą. Jeśli przewoźnicy decydują się przeprowadzać ją samodzielnie mogą w podstawowym zakresie wspierać się giełdami transportowymi (jeśli je subskrybują), ale także korzystać z usług ubezpieczyciela lub faktora. Jak podkreśla Jakub Gwiazdowski, Head of Partnership & Relations w Transcash.eu „w przypadku faktoringu weryfikacja obejmuje nie tylko ubiegającego się o finansowanie, ale również jego kontrahenta, czyli płatnika faktury. Jego kondycja interesuje faktora w równym stopniu, ponieważ to w dużej mierze od jego rzetelności zależy bezproblemowa realizacja usługi. Dopiero gdy płatnik faktury okaże się niewypłacalny, możemy poprosić klienta o zwrot wypłaconych środków, oczywiście pod warunkiem, że umowa dopuszcza taką możliwość”.
Sebastian Szynkiel i Dariusz Pazdej, eksperci Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej podpowiadają na co zwracać uwagę podczas weryfikacji kontrahenta. „Konieczne jest sprawdzenie czy nie jest on już notowany jako dłużnik w Krajowym Rejestrze Długów albo na giełdzie wierzytelności, komu jest winien pieniądze, za co, jak długo. Ponadto należy sprawdzić czy nie ma zaległości w ZUS-ie czy urzędzie skarbowym, czy nie jest w upadłości albo w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, czy właściciel firmy nie jest powiązany z inną, zadłużoną spółką itp. Tyle, że znalezienie tych informacji wymaga zajrzenia do wielu różnych źródeł informacji, co jest niezwykle czasochłonne. Dodatkowo wymaga analizy, bo o sprawdzanej firmie możemy znaleźć i pozytywne i negatywne informacje. Trzeba więc oszacować, które przeważają w ocenie i jakie jest ryzyko nawiązania współpracy z takim przedsiębiorcą. Prostszym rozwiązaniem jest pobranie Raportu rozszerzonego z Krajowego Rejestru Długów, w którym wszystkie te informacje są zestawione w jednym dokumencie, a dodatkowo badana firma ma przypisaną przez KRD ocenę wiarygodności w ośmiostopniowej skali od A (najbardziej wiarygodna) do H (dłużnik wpisany do KRD z długiem powyżej 2 tys. zł). Dodatkowo raport zawiera sugerowany limit kupiecki, czyli na jaką kwotę można wystawić fakturę z odroczonym terminem zapłaty”. Taki raport, jak podkreślają Sebastian Szynkiel i Dariusz Pazdej, znacznie ułatwia, a przede wszystkim przyspiesza podjęcie właściwej decyzji. Wystarczy znać tylko NIP sprawdzanej firmy.
Podjęcie decyzji o tym, czy samodzielnie dokonywać weryfikacji kontrahenta, czy skorzystać z oferty wyspecjalizowanej firmy to zawsze indywidualna kwestia. Jak podkreśla Dorota Mazur: „Profesjonalne instytucje finansowe mają także dostęp do autorskich baz danych, co przyspiesza proces rzetelnej oceny ryzyka związanego z nawiązaniem współpracy” jest to zatem kwestia kalkulacji.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że w transporcie przewoźnicy mają do czynienia nie tylko z rodzimymi firmami, ale także z zagranicznymi kontrahentami. Każdy kraj ma inną specyfikę i inne uwarunkowania prawne. Ma to znaczenie w procesie weryfikacji, a następnie w ewentualnej windykacji.
Małżeństwo doskonałe – ufać, czy sprawdzać
Kiedy proces weryfikacji partnera dobiegnie końca i wybranek szczęśliwie dotrze na ślubny kobierzec, historia się nie kończy. Nie ma bajkowego „i żyli długo i szczęśliwie”. W biznesie zaufanie to podstawa, ale tylko podstawa. Regularne sprawdzanie, czy potencjalny „mąż” nie popadł w długi lub nie ogłosił bankructwa pozwala na podjęcie odpowiednich kroków, jak skrócenie terminów płatności, czy w ostateczności podjęcie decyzji o zerwaniu współpracy. „Sytuacja naszych kontrahentów może się zmieniać – takie są prawa rynku. Dzisiaj nie jest dłużnikiem, jutro może nim zostać. Dlatego, jeśli wykonanie usługi zajmie wiele dni lub tygodni, albo współpraca ma przebiegać dłużej, zalecamy monitorowanie kontrahentów. To usługa, dzięki której błyskawicznie dostaniemy powiadomienie poprzez e-mail oraz sms, o tym, że monitorowana firma np. została dopisana jako dłużnik do bazy KRD BIG S.A.” – rekomendują Sebastian Szynkiel i Dariusz Pazdej z Krajowego Rejestru Długów BIG SA.
Jeśli jednak dojdzie do opóźnień w płatnościach, rozwiązania takie jak wezwanie do zapłaty z Krajowego Rejestru Długów BIG z ostrzeżeniem, że brak zapłaty w terminie 30 dni skończy się wpisaniem firmy do rejestru dłużników, mogą być skuteczną formą nacisku na nierzetelnych kontrahentów.
Innym narzędziem pomocnym w dopilnowaniu prawidłowego spływu należności jest np. ich monitoring. „Główne czynności podejmowane w ramach monitoringu to ustalenie przyczyny opóźnienia, jeśli takie się pojawi, doprowadzenie do terminowego wyegzekwowania należności oraz przypominanie o zbliżających się datach płatności. Ważna jest też bieżąca aktualizacja salda dłużnika, dzięki której uregulowane sprawy są zamykane od ręki. Wszystkie stosowane narzędzia mają w łagodny sposób poinformować kontrahenta o zbliżającym się terminie płatności lub jego upływie” – podkreśla Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Proces weryfikacji potencjalnych partnerów biznesowych nie jest prosty, podobnie jak znalezienie dobrego męża pannie na wydaniu. Liczba zmiennych, które należy przeanalizować i sprawdzić jest spora.
Niewypłacalny kontrahent pociąga za sobą współpracujące z nim firmy, dlatego warto sprawdzać nie tylko potencjalnych partnerów biznesowych, ale także tych, z którymi dotychczasowa współpraca układa się dobrze.
Zmieniająca się sytuacja gospodarcza nie ułatwia tego zadania. Firma będąca w dobrej kondycji może czasem z dnia na dzień popaść w kłopoty i nie jest to tylko kwestia nierzetelności, ale czasem nieprzewidzianych okoliczności lub współpracy z nieodpowiednim partnerem właśnie. Dane na temat kontrahentów muszą być stale i regularnie gromadzone, tak aby móc podjąć właściwe dla przewoźnika decyzje.
AUTORKA:
Dorota Syganiec-Marszewska
OKIEM EKSPERTÓW
Wzrost zadłużenia firm transportowych
W ciągu ostatniego roku zauważalny jest wyraźny wzrost zadłużenia firm transportowych w Polsce. Skala problemu rośnie, co widać po coraz większej liczbie przedsiębiorstw, które wnioskują o restrukturyzację lub ogłaszają upadłość. Duża liczba otwartych postępowań wskazuje na rosnące trudności z terminowym regulowaniem zobowiązań.
Dorota Mazur, kierownik ds. finansowania biznesu w PragmaGo
Kompleksowa weryfikacja
Weryfikacja klienta jest ogromnie istotna i powinna być traktowana w sposób kompleksowy. Istotne są nie tylko dane finansowe, ale również dotyczące struktury właścicielskiej firmy czy jej powiązań. Pod kątem wiarygodności finansowej warto zwrócić uwagę przede wszystkim na kwestię zadłużenia i zobowiązań, jak również na aktualność i zawartość sprawozdań finansowych.
Jakub Gwiazdowski, Head of Partnership & Relations w Transcash.eu
Obawy o bezpieczeństwo finansowe
Zatory płatnicze mogą zmusić firmy transportowe do opóźnienia w realizacji zamówień czy podejmowania trudnych decyzji, jak ograniczenie skali działalności bądź redukcja załogi. Według naszego badania „Bezpieczeństwo finansowe firm z sektora MŚP” z sierpnia tego roku, co czwarty przedsiębiorca z branży transportowej obawia się o swoją stabilność finansową w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Na poziom bezpieczeństwa wpływa m.in. dobór wiarygodnych klientów, którzy po zrealizowaniu dla nich usługi przewozu, na pewno za nią zapłacą. Zanim dojdzie do współpracy, ważne jest więc, aby zweryfikować ich solidność płatniczą.
Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej
Kontrola nad spływem należności
Nawiązanie współpracy z klientem to tylko część sukcesu. Ważny jest terminowy spływ należności na firmowe konto. Aby nad tym zapanować, bardzo dużo przedsiębiorców transportowych korzysta z monitoringu należności. Umożliwia on nadzór nad spłatą zobowiązań, minimalizując opóźnienia.
Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso
Zobacz również