RELACJE
Największy kryzys od 20 lat
Transport drogowy przechodzi poważny kryzys i szuka nowych ścieżek rozwoju. Od połowy 2023 r. w transporcie drogowym trwa silne spowolnienie. Ponad połowa badanych przez związek pracodawców Transport i Logistyka Polska i Spotdata deklaruje spadek przychodów, a prognozy krótkookresowe nie są optymistyczne. Ale paradoksalnie w branży widać też wiele pozytywnych zmian strukturalnych – firmy liczą na to, że w długim okresie wróci wzrost i rentowność biznesu. Dlatego dostosowują się do nowych warunków, podnoszą efektywność, inwestują w nowe technologie i stawiają na cyfryzację.
Data publikacji: 21.03.2025
Data aktualizacji: 21.03.2025
Podziel się:

To najważniejsze wnioski z raportu „Transport drogowy w Polsce 2024/2025”, przygotowanego przez TLP i centrum analiz Spotdata, we współpracy z Continental Opony Polska i Shell Polska. Raport został zaprezentowany dziennikarzom podczas styczniowej konferencji.
– W opinii polskich przewoźników jest to najpoważniejszy kryzys rynkowy od ponad 20 lat. Kryzys, który wielu firmom przyniósł konieczność zredukowania floty i zatrudnienia, a w skrajnych przypadkach restrukturyzację, likwidację lub upadłość – mówi Maciej Wroński, prezes TLP. Z danych wynika, że wiele firm ma poważne trudności finansowe. Udział transportu drogowego w postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych, toczonych w całej gospodarce, wzrósł z 5 proc. w 2021 r. do aż 13 proc. w 2024 r.
Z danych Głównego Inspektora Transportu Drogowego wynika, że w 2024 r. po raz pierwszy zmniejszyła się liczba firm posiadających licencję wspólnotową na transport międzynarodowy. Innym wskaźnikiem obrazującym recesję w branży jest pierwszy raz w historii odnotowany spadek liczby świadectw kierowców, wydanych pracownikom z Ukrainy, Białorusi i Mołdawii.
Ten poważny kryzys dotyka branżę, która w ostatniej dekadzie należała do najszybciej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. W 2004 r., gdy Polska wchodziła do UE, nasze firmy realizowały 5 proc. europejskiej pracy przewozowej. Dziś wykonują 20 proc. i wyprzedziły Niemcy, będące liderem pracy przewozowej w Europie. Chociaż z danych zaczyna powoli wyłaniać się trend stabilizacji – jakby na poziomie 20 proc. był sufit, który trudno przebić. To, czy uda się kontynuować ekspansję, będzie w dużej mierze zależało od tego, jak firmy i regulacje dostosują się do narastających wyzwań strukturalnych.

Marek Loos
Redaktor naczelny
Transport Manager
Zobacz również