Propozycje deregulacji polskiego transportu drogowego

Lista zawiera własne postulaty przewoźników co należy uprościć, aby ulżyć firmom w funkcjonowaniu i odwrócić niebezpieczeństwo licznych bankructw w branży transportu drogowego.

Panująca od kilku lat stagnacja gospodarcza unaoczniła, że w Polsce i w Unii Europejskiej dzieje się źle.

– Padają znane na rynku globalnym marki z unijnym rodowodem, rośnie bezrobocie. Tracimy możliwość ochrony militarnej, a przed taką właśnie próbą świat nas dzisiaj stawia. Po napaści Rosji na Ukrainę wszystko zmieniło się, możliwości eksportowe UE zmalały na globalnym runku – komentuje prezes ZMPD Jan Buczek.

ZMPD domaga się wprowadzenia obowiązkowej gwarancji bankowej lub innego rodzaju zabezpieczenia finansowego dla firm spedycyjnych. Zabezpieczenie to powinno obowiązywać przez cały okres działalności firmy i służyć pokryciu wszystkich jej zobowiązań wobec kontrahentów. Zrzeszenie przypomina, że „wielu przewoźników napotyka trudności z otrzymywaniem należnych płatności od spedytorów, co negatywnie wpływa na płynność finansową firm transportowych”.

Organizacja przewoźników uważa, że należy ustawowo ograniczyć liczbę pośredników pomiędzy zleceniodawcą a przewoźnikiem do jednego. Kolejne firmy pośredniczące nakładają swoje prowizje, drastycznie obniżając wynagrodzenie przewoźnika. W rezultacie otrzymane stawki nie pokrywają podstawowych kosztów, takich jak paliwo, opłaty drogowe czy wynagrodzenie kierowcy. „Szczególnie dotkliwe są zaniżone stawki na powrotach do Polski, gdzie fracht nie starcza nawet na opłaty drogowe i paliwo, mimo że koszt przejechania kilometra z ładunkiem jest taki sam, jak w innych kierunkach” – wskazuje organizacja.

Z rozmów z managerami branży transportowej, które prowadzi redakcja Transport Managera, wynika, że rekordowo długi „łańcuszek” pośredników między zleceniodawcą transportowym a realizatorem przewozów wynosił 17 podmiotów gospodarczych.

Zrzeszenie apeluje o skrócenie maksymalnych terminów płatności za faktury do 14 dni, z możliwością przedłużenia – w uzasadnionych przypadkach – do 30 dni, oraz wprowadzenie surowych sankcji za ich przekraczanie. „Należy skrócić termin korekty VAT (tzw. ulga na złe długi) z obecnych 90 dni do 14 dni od nieuregulowania należności. Obecny długi termin umożliwia dłużnikom celowe przedłużanie płatności, a nawet wyrejestrowanie się z podatku VAT, co uniemożliwia przewoźnikom skorzystanie z ulgi”.

ZMPD twierdzi, że konieczne jest wprowadzenie urzędowego systemu przedpłat za usługi transportowe. „Taki system zapewniłby natychmiastową zapłatę za wykonaną usługę, eliminując ryzyko braku płynności finansowej. Dotychczasowe zabezpieczenia nie przynoszą oczekiwanych efektów, a obecne przepisy, takie jak płacenie podatku dopiero po otrzymaniu zapłaty, nie rozwiązują problemu braku gotówki na bieżące funkcjonowanie firmy, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców. System przedpłat mógłby być zarządzany przez instytucję publiczną lub zaufany podmiot, zapewniający bezpieczeństwo transakcji dla obu stron”. Ponadto powinna istnieć możliwość wykorzystania częściowych przedpłat, np. 50 proc. wartości usługi przed jej wykonaniem i 50 proc. po jej zakończeniu.

Organizacja oczekuje utworzenia ogólnodostępnego rejestru firm i osób z negatywną historią gospodarczą, taką jak zadłużenie czy upadłość. „Taki system pozwoliłby przewoźnikom na weryfikację wiarygodności zleceniodawców przed podjęciem współpracy. Obecnie weryfikacja wiarygodności zleceniodawcy jest utrudniona, ponieważ dostęp do pełnych informacji oferują głównie komercyjne biura informacji gospodarczej, które pobierają za swoje usługi wysokie opłaty. Zapewnienie bezpłatnego dostępu do rejestru dla przewoźników i innych przedsiębiorców zmniejszyłoby liczbę oszustw i nadużyć w działalności gospodarczej, zwiększając tym samym bezpieczeństwo tego obrotu” – przekonuje ZMPD.

Zrzeszenie domaga się wzmożenia kontroli nad firmami transportowymi z kapitałem zagranicznym, szczególnie ze Wschodu. Chodzi o zapewnienia uczciwej konkurencji, w tym warunków pracy i wynagradzania kierowców.

Po zmianach wprowadzonych w 2022 r. przez Polski Ład i Pakiet Mobilności, doszło do znaczącego wzrostu obciążeń publicznoprawnych, w tym zwłaszcza należności ZUS od wynagrodzeń kierowców, operujących w ruchu międzynarodowym. Nie doszło jednak do wzrostu wysokości stawek przewozowych frachtów. ZMPD przekonuje, że „niezbędne jest wprowadzenie ulg lub preferencyjnych stawek ZUS dla kierowców zatrudnionych w firmach transportowych”.

Należy wprowadzić mechanizmy prawne, które uniemożliwią pośrednikom unikanie płatności. ZMPD wskazuje, że „Często zdarza się, że te same osoby zakładają kolejne spółki, zadłużają je i ogłaszają upadłość, pozostawiając przewoźników bez zapłaty.” Dlatego postuluje wprowadzenie surowszych przepisów dotyczących odpowiedzialności osób zarządzających spółkami, w tym odpowiedzialności karnej za działania na szkodę kontrahentów. Jednocześnie postuluje wprowadzenie wymogu posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przez spedytorów, które zabezpieczy ewentualne roszczenia ze strony przewoźników.

Niedobór kierowców w całej Unii Europejskiej zmusza do znajdowania zachęt do pracy w zawodzie, a także uproszczenia skomplikowanych i długotrwałych, nawet wielomiesięcznych procedur, których spełnienie jest niezbędne do zatrudnienia kierowcy spoza UE. „Zmiany powinny również zapewniać uproszczoną procedurę przedłużania wszelkich wymaganych dokumentów, umożliwiających cudzoziemcowi kontynuowanie pracy w Polsce.” ML

 

Źródło: www.zmpd.pl

 

Fot. Pixabay