PRAWO
Zwrot nienależnie naliczonego Mautu z odsetkami od dnia uiszczenia opłaty
Firmy transportowe z całej Europy mogą odzyskać dziesiątki mln euro z tytułu nienależnie naliczonej w niemieckiej opłacie drogowej Maut części płatności, z której były bezprawnie pokrywane koszty policji drogowej (3,68 proc. Mautu).
Data publikacji: 30.11.2021
Data aktualizacji: 02.10.2023
Podziel się:

Zgodnie z niemieckimi przepisami myto ma stanowić opłatę za eksploatację dróg. W związku z tym w październiku 2020 r. Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że w kosztach eksploatacji nie można uwzględnić wydatków na utrzymanie policji drogowej. Wyrok zapadł w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne Wyższego Sądu Administracyjnego w Münster, który rozpoznawał skargę jednego z polskich przewoźników. W efekcie niemiecki zarządca autostrad musiał zwrócić 3,68 proc. pobranego myta. Ten casus otworzył pozostałym przewoźnikom drogę do występowania z roszczeniami do państwa niemieckiego, jako administratora dróg płatnych.
Jednak kwestia kosztów utrzymania policji drogowej w stawce opłaty za przejazd federalnymi autostradami nie wyczerpuje całego sporu. Przewoźnik zaskarżył również kalkulację opłaty, która była oparta na wartościach gruntu wykorzystanego pod ich budowę z 2002 r., niezależnie od tego, czy autostrada jest nowa, czy też pochodzi z czasów np. III Rzeszy. Sąd w Münster, który rozpoznawał dalej sprawę po wyroku TSUE, uznał w dzisiejszym (30 listopada 2021 r.) orzeczeniu, że zwrotowi podlega kolejne 4,91 proc. pobranej opłaty.
Co więcej w Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii-Westfalii orzekł też, że wszystkie opłaty pobrane w nadmiernej wysokości (w sumie o 8,59 proc.) muszą być powiększone o 5 procentowe odsetki ustawowe, obowiązujące w Niemczech i to na dodatek nie – jak wcześniej zasądzono – od daty złożenia przez przewoźników pozwu do niemieckiego sądu przeciwko rządowi Niemiec, ale od daty wniesienia błędnie naliczonej opłaty drogowej.
W przypadku polskiego przewoźnika oznacza to zwrot 8,59 proc. z 12,4 tys., euro pobranych za korzystanie z autostrad od początku 2010 r. do 18 lipca 2011 r. z odsetkami za 10 lat. Suma summarum oznacza to dla przewoźników walczących o swoje prawa powiększenie kwoty zwrotu o połowę (5 proc. rocznie x 10 lat).
Całą sprawę zainicjował i opisywał na łamach Transport Managera oraz omawiał na naszych konferencjach już od 2013 r. mec. Martin Pfnür. Od początku zajmowaliśmy się sprawą, wierząc w jej sukces, który w końcu nadszedł, ale mało kto spodziewać się mógł, że rozmiar sukcesu zarówno kancelarii z Gőrlitz i Berlina jak i polskich przewoźników drogowych przybierze tak spektakularny rozmiar.
Gratulujemy Marcin – bo już od dawna tak nazywam Martina, ze względu na obronę interesów polskich firm transportowych. On natomiast – w „odwecie” – mówi do mnie Markus …
Marek Loos
Zobacz również