W związku z wojną na Ukrainie zarówno Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, jak i Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska apelują, aby polskie firmy transportowe zastosowały się do komunikatu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które odradza wszelkich wyjazdów do tego kraju.

MSZ jednocześnie zaleca, aby Polacy przebywający na Ukrainie natychmiast opuścili jej terytorium.

Jak na razie polscy pogranicznicy nie odnotowali zwiększonego napływu obywateli Ukrainy na naszych przejściach granicznych. Według Polskiej Agencji Prasowej kierowcy ciężarówek czekają aktualnie od 6 do 9 godzin na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w województwie lubelskim. Najdłuższa kolejka jest na przejściu w Dorohusku, gdzie na wjazd do Polski czeka około 180 pojazdów.

Z ostatniego raportu GITD na temat liczby kierowców zza wschodniej granicy pracujących w polskich firmach transportowych za 2021 rok wynika, że wydano łącznie 132 625 świadectw kierowcy obcokrajowcom, a najliczniejszą grupą są pracownicy z Ukrainy.

Według stanu na 31 grudnia 2021 r. ważnych świadectw kierowcy wydanym obywatelom Ukrainy było 103 766. Na drugim miejscu byli obywatele Białorusi (24 640). Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, że na koniec 2021 r. 37 860 polskich przedsiębiorstw wykonujących międzynarodowy transport drogowy dysponowało flotą 280 776 ciężarówek.

Jeżeli więc zestawimy te dane z liczbą wydanych świadectw kierowców, okaże się, że blisko 37 proc. obsady w polskich ciężarówkach jeżdżących na trasach międzynarodowych, w większości po krajach Unii Europejskiej, to kierowcy z ukraińskim obywatelstwem.

ZMPD: cześć ukraińskich kierowców chce wrócić do swojego kraju

– Wiemy z rozmów, jakie już przeprowadziliśmy dziś z samego rana z przewoźnikami, że w kilku przypadkach młodzi kierowcy ukraińscy zgłosili swoim szefom, że wracają do Ukrainy, aby bronić kraju. Istnieje także obawa, że ukraińscy kierowcy, którzy są akurat na terenie swojego kraju wykonując obowiązki zawodowe, nie będą chcieli wrócić do Polski, tylko zostać w domu i chronić swoje rodziny – informuje Anna Brzezińska-Rybicka, rzecznik prasowy Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Rzecznik ZMPD dodaje też, że napływają do nich informacje, że część kierowców nie chce wykonywać przewozów na terenie Rosji. – Mówią wprost o tym, że obawiają się zatrzymań, niektórzy martwią się wręcz o swoje życie. Ciężarówki, które nie zdążyły wrócić do Polski, utknęły w Ukrainie – z uwagi na ogłoszony na terenie tego kraju stan wojenny tamtejsze Urzędy Celne odmawiają wykonywania czynności i procedur celnych. To wszystko powoduje, że firmy transportowe z dnia na dzień mogą drastycznie ograniczyć swoją działalność ze względu na brak kierowców – zaznacza w rozmowie z Interią rzecznik ZMPD.

TLP Polska apeluje o bezpłatne urlopy dla kierowców z Ukrainy. KL

 

Czytaj więcej na https://motoryzacja.interia.pl/motofani/waga-ciezka/news-wojna-na-ukrainie-polscy-przewoznicy-moga-miec-problem-z-kie,nId,5852759#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox