Pewien człowiek pragnął się rozwijać, więc udał się do mistrza, który przyjął go i poprosił, żeby usiadł. Kiedy mistrz zaczął wyjaśniać złożoność pewnego zjawiska, podekscytowany uczeń przerwał wywód i z radością oznajmił, że już o tym słyszał. Wtedy mistrz wstał i zaparzył herbaty w dzbanku, a następnie zaczął powoli nalewać do filiżanki. Najpierw wypełnił połowę naczynia, następnie po brzegi, a kiedy filiżanka była pełna, nie przestawał i herbata zaczęła wylewać się na stół. Po chwili uczeń nie wytrzymał i krzyknął:

– Przestań! Ta herbata się wylewa, bo naczynie już jest pełne.

Na co mistrz odrzekł:

– Widzisz i tu jest właśnie problem. Jak będziesz miał puste naczynie, to wróć.