MANAGEMENT
EMS – jak to robią w innych krajach
Jest kilka krajów europejskich, w których transport długimi ciężarówkami rozwinął się dynamicznie w ostatnich dekadach, a władze są przychylne rozwiązaniom, które podnoszą efektywność przewozów drogami i zmniejszają emisję spalin. Wymaga to wzmocnienia dróg, mostów i wiaduktów, ale w dalszej perspektywie przynosi konkretne korzyści gospodarce narodowej. Omówmy po kolei sytuację wśród europejskiej awangardy.
Data publikacji: 30.04.2024
Data aktualizacji: 05.08.2024
Podziel się:

Finlandia – długie zestawy kontenerowe
Finlandia należy do prekursorów systemów wielonaczepowych przewozów w transporcie samochodowym. Fińskie zestawy typu HCT o długości 34,5 m to bez wątpienia lepszy biznes dla producentów naczep niż dla producentów ciężarówek. Nic więc dziwnego, że firma Kässbohrer z dumą pochwaliła się nawiązaniem współpracy z jednym z największych fińskich przewoźników kontenerowych. Firma Speed Oy zdecydowała się na 20 naczep Kässbohrer K.SHG L, przeznaczonych do przewozu 40-stopowych kontenerów.
Pojazdy te będą pracowały łącznie w 10 zestawach, łączonych po dwa za pośrednictwem dwuosiowego wózka dolly. Tym samym stworzą one właśnie zestawy HCT, dołączając do 40 egzemplarzy, które dotychczas pracowały już w Speed Oy. Ich codzienną pracą będzie odbieranie kontenerów ze wszystkich terminali w kraju, rozwożąc je wyłącznie po Finlandii, jako że żaden z krajów sąsiadujących tak długich zestawów nie dopuszcza. Konfiguracja nowych naczep została odpowiednio dopasowana. Nie ma tutaj żadnego systemu zsuwania i rozsuwania ramy, gdyż przewożenie pojedynczych, krótkich kontenerów raczej nie będzie stosowane. Nie ma zresztą takiej potrzeby, jako że fińska DMC dla ciężarówek wynosi aż 76 t. Za to jak najbardziej trzeba było zastosować podwozia ze skrętną trzecią osią, zamontowane w połowie egzemplarzy, tych, które będą podpinane jako pierwsze. Również tam zainstalowano sprzęgi do wózka dolly, a ponadto zdolność tworzenia zestawów HCT została oficjalnie potwierdzona wpisem w dokumentach.
Hiszpania – koniec testów
W Hiszpanii w roku 2023 kończy się symboliczna zmiana przepisów dotyczących testowania zestawów o długości 32 m, a więc ciągnika siodłowego z dwiema pełnowymiarowymi naczepami, które przestają już być pojazdami testowymi, zamiast tego uzyskując miano normalnych użytkowników dróg. Testy tak długich ciężarówek prowadzono w Hiszpanii od 2018 r. W tym czasie na drogi wyjechało około 400 podwójnych zestawów, a używanie każdego z nich musiało zostać potwierdzone w specjalnym zgłoszeniu. Funkcjonowanie w ruchu drogowym tak długich zestawów w warunkach Hiszpanii musiało mieć też zagwarantowany dostęp do danych z eksploatacji określonego testowanego pojazdu, by móc dostrzec ewentualne zagrożenia dla ruchu drogowego.
Przez te pięć lat nie stwierdzono żadnych poważniejszych problemów. Dlatego hiszpański zarząd ruchu (DGT) podał decyzję o zmianie statusu podwójnych zestawów, liczących do 32 m długości oraz do 72 t masy całkowitej. Zostają one wpisane na listę powszechnie akceptowanych konfiguracji. Przestają podlegać pod testowe zezwolenia i będą mogły być eksploatowane na zasadzie wolnorynkowej.
Brak zastrzeżeń w kwestii bezpieczeństwa to tylko jeden z wielu argumentów za przyjęciem dopuszczenia podwójnych zestawów do ruchu drogowego. Hiszpanie podkreślają też bardziej efektywny charakter takich zestawów, pozwalający ograniczyć emisję CO2 oraz zużycie paliwa o nawet 30 proc., oczywiście w przeliczeniu na tonokilometr. Warto zauważyć, że Hiszpania jest jednym z pierwszych krajów, w którym prace nad wdrożeniem zastosowań w przewozach podwójnych zestawów 32-metrowych są tak dalece zaawansowane.
Szwecja – wyznaczono sieć dróg
Wielonaczepowe zestawy o długości dochodzącej do 34,5 m oraz masie całkowitej 74 t były testowane w Szwecji już od 2015 r. Od 1 grudnia 2023 r. szwedzki zarząd dróg dopuścił wielonaczepowe zestawy do stałego użytku w krajowym ruchu drogowym, wyznaczając w tym celu sieć 590 km dróg krajowych – na mapce poniżej.

Rys.
Sieć drogowa szwedzkich dróg samochodowych dopuszczona od grudnia 2023 r. do użytkowania dwuosiowych zestawów 32-metrowych.
Choć ruch takich pojazdów przestanie mieć charakter testowy, pewne ograniczenia pozostaną w użyciu. 34-metrowe ciężarówki będą mogły kursować tylko po uprzednio wyznaczonych drogach, podlegając przy tym ograniczeniu prędkości do 80 km/h. Zapowiada się też wprowadzenie nowych znaków drogowych, które będą przeznaczone właśnie dla kierowców jeżdżących z dwiema naczepami. Stosowne zezwolenie wydało też 160 szwedzkich gmin, pozwalając na przejazd po wybranych drogach lokalnych w celu dotarcia do miejsca za- lub rozładunku.
Wielonaczepowe ciężarówki będą jeździły po Szwecji ze specjalnymi tablicami, opatrzonymi nazwą Långt Fordonstågt (szw. długi zestaw pojazdów). Można się też spodziewać, że przewozy wielonaczepowymi ciężarówkami szybko zostaną spopularyzowane za sprawą bardzo korzystnej relacji zużycia paliwa do przestrzeni ładunkowej. Szwedzkie władze transportu drogowego liczą na szybkie spopularyzowanie tych zestawów. Wyliczono bowiem, że nawet na okrojonej sieci dróg można zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych przez branżę transportową o około 4-6 proc.
Trwające w Szwecji testy wielonaczepowych zestawów ciężarówek odbywają się z udziałem kilku wybranych przewoźników. Wśród nich była między innymi firma Vos Logistics, której pojazdy wykorzystywały po dwie naczepy typu mega za zwykłym dwuosiowym ciągnikiem. Wtedy też wstępnie wyliczono, że ponad 30-metrowa konfiguracja przewiezie tę samą ilość ładunku o 40-45 proc. efektywniej, aniżeli dwa zwykłe zestawy, przede wszystkim dzięki lepszemu stosunkowi spalania do tonażu.
Skoro zaś przeprowadzone testy wielonaczepowych ciężarówek osiągnęły sukces i udowodniono znaczący poziom efektywności ich zastosowania w praktyce, jak również korzyści ekologiczne, tym samym więcej firm będzie miało okazję sprawdzić tę ideę bez żadnych ograniczeń terminowych lub ilościowych. Droga do użytkowania wielonaczepowych ciężarówek w Szwecji została otwarta.
Długi zestaw transportowy należący do fińskiej firmy Ahola Transport już pierwszego dnia obowiązywania nowych przepisów rozpoczął obsługę stałej linii między centrum dystrybucyjnym w Jönköping, w Szwecji a sklepami i magazynami w Turku oraz w Helsinkach w Finlandii.
Niedawno dopuszczono długie zestawy do stałego użytku w Szwecji. Dopiero co rozpoczęły się testy użytkowe w Danii, a za kilka miesięcy można się będzie spodziewać pierwszych testów w Holandii. Pionierem w tym wszystkim jest natomiast Finlandia, gdzie zestawy o długości 34 metrów już od 2020 roku należą do stałych użytkowników ruchu.
Holandia – przełomowe testy wielonaczepowców
Tymczasem które kraje mogą być następne w kolejce? W pierwszych miesiącach 2024 r. dwunaczepowe konfiguracje mają rozpocząć testy na terenie Danii, otwierając tym samym potencjał dla tras międzynarodowych pomiędzy trzema krajami. Kilka miesięcy później, w połowie 2024 r., do testów zamierza dołączyć Holandia.
W Holandii trwają przygotowania do przełomowego wydarzenia. Będzie to pierwszy test 32-metrowych, wielonaczepowych zestawów w europejskim kraju o bardzo dużej gęstości zaludnienia. Jak natomiast donosi firma Kässbohrer, będąca jednym z uczestników tego projektu, cały czas coś się w tym temacie dzieje i z 32-metrowymi ciężarówkami zapoznają się aktualnie kolejni urzędnicy.
W pierwszych dniach 2024 r. przejazd podwójnym zestawem przygotowano dla holenderskiego Ministerstwa Infrastruktury i Gospodarki Wodnej. Wcześniej pojazd był też prezentowany urzędnikom z holenderskiego zarządu dróg (RDW), przedstawicielom zarządu portu w Rotterdamie, czy zrzeszeniu holenderskich przewoźników (TLN). Wszystkie te podmioty miały przekonać się o zwrotności dłuższej ciężarówki i zdolności pokonywania przez nią ciasnych skrzyżowań.
Holenderskie Ministerstwo Infrastruktury zaznacza, że złożoność przepisów europejskich i krajowych utrudnia upowszechnienie się takich pojazdów i dlatego wzywa do większej liczby projektów pilotażowych i eksperymentów. Chociaż pierwsza próba 11 wielonaczepowych zestawów w Holandii została przeprowadzona w styczniu 2019 r., do uzyskania zezwolenia na ich użycie jest jeszcze długa droga ze względu na złożone zasady stosowane przez różne organy rządowe i agencje, które nie współpracują w wystarczającym stopniu. Kässbohrer podał też kilka dodatkowych informacji na temat przygotowywanego do testów zestawu. Składa się on z ciągnika siodłowego DAF XG, a także dwóch pełnowymiarowych naczep o oznaczeniu Kässbohrer Mega Curtainsider K.SCS M. Pojazdy te pozornie wyglądają jak najzwyklejsze „firanki”, lecz na potrzeby 32-metrowego zestawu zostały nieco zmodyfikowane, by uzyskać mniejszy promień skrętu na rondach. Odbyło się to przez zastosowanie systemu o nazwie Dynamic Wheelbase, który przy prędkościach do 30 km/h rozpoznaje moment mocnego skrętu i specjalnie ogranicza wówczas ciśnienie w poduszkach pneumatycznych trzeciej osi, nawet w czasie jazdy z pełnym obciążeniem. Dzięki temu nacisk ostatnich kół na jezdnię ulega chwilowemu zmniejszeniu, co w praktyce przekłada się na lepszą zwrotność.
Jest to system przetestowany już w praktyce, jako że montuje się go do naczep o długości 14,98 m, zabierających o cztery europalety więcej i dopuszczonych do ruchu głównie w Niemczech. Poza tym obie naczepy z 32-metrowego zestawu mają mieć przygotowanie typu huckapack, a więc zostały wzmocnione z myślą o przenoszeniu na wagony. Są to też pełnoprawne „megi”, o zaledwie 90-centymetrowej wysokości przedniej części ramy i dokładnie 2,95 metra wysokości wewnętrznej. Oczywiście wymagało to też zastosowania odpowiedniego wózka typu dolly, o adekwatnie niskiej konstrukcji. W tym konkretnym przypadku jest to wózek jedynie jednoosiowy, co w praktyce przekłada się na dziewięcioosiowy zestaw.
Prezentowane rozwiązania skonfigurowano na życzenie firmy Ewals Cargo Care, która będzie pierwszym użytkownikiem 32-metrowej ciężarówki w Holandii. Przewoźnik ma przy tym otrzymać do dyspozycji nawet 72 tony dopuszczalnej masy i może zakładać nawet 30-40 proc. oszczędności na kosztach transportu, w przeliczeniu na ilość obsługiwanego ładunku. Co też ciekawe, firma ma już nawet konkretny pomysł na wykorzystanie tych pojazdów, chcąc przeciągać po dwie naczepy do portu promowego, a następnie wysyłać je bez ciągnika w rejsy do Wielkiej Brytanii.
Polska – polsko-fiński prekursor
Polscy przewoźnicy towarowego transportu samochodowego już od lat udowadniają, że absolutnie żadna praca nie jest im straszna i do każdego rynku mogą się dopasować. Trudno zaś o bardziej wymowny przykład, niż najnowsza inwestycja firmy Kacpi Logistic spod Nidzicy. Jest to prawdziwie fiński zestaw typu HCT, złożony z dwóch pełnowymiarowych naczep i przynajmniej na razie mający wykonywać pracę na polskich numerach rejestracyjnych.
Kacpi Logistic już od lat specjalizuje się w transporcie do Finlandii, dysponując w tym kraju między innymi własną bazą z magazynem. By natomiast wykonać tę pracę w jeszcze bardziej efektywny sposób, przewoźnik zdecydował się na zakup sprzętu, który po przekroczeniu fińskiej granicy będzie mógł stworzyć 34,5-metrowy zestaw. Pojazdy tego typu od 2019 r. powszechnie mogą jeździć po fińskich drogach, osiągając do 76 ton DMC i mając rekordowo dobry stosunek kosztów do wolumenu przewożonego towaru.
Jak widać idea wielkich i ciężkich wielonaczepowców rozszerza się w Europie w coraz szybszym tempie. Polskiej branży transportowo-logistycznej pozostaje naciskać na Ministerstwo Infrastruktury i takie instytucje jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czy Inspektorat Transportu Drogowego, by jak najszybciej rozpoczęły się testy możliwości wprowadzenia EMS (European Modular Systems) w naszym kraju. Z jednej strony będzie to krok ku zwiększeniu konkurencyjności naszych przewoźników na Starym Kontynencie, a z drugiej – odważne decyzje zmniejszą emisję szkodliwych substancji przez sektor TSL.
AUTOR:
Łukasz Zawadzki
FTL Operation Manager, Codognotto Polska
Członek Polskiej Izby Spedycji i Logistyki
Zobacz również