
PRAWO
Kiedy zaufanie zawodzi
Realizacja międzynarodowego przewozu drogowego towarów przy pomocy zaufanego podwykonawcy nie zawsze gwarantuje dowiezienie towaru na czas i bez żadnych uszkodzeń. O tym, że nawet sprawdzonemu przewoźnikowi nie można nigdy w pełni zaufać, przekonał się ostatnio zleceniodawca – firma transportowa, która świadczy usługi przewozowe na terenie Europy Zachodniej oraz Skandynawii. Spór z przewoźnikiem znalazł swój finał w sądzie. W sporze tym reprezentowaliśmy zleceniodawcę.
Data publikacji: 25.03.2025
Data aktualizacji: 25.03.2025
Podziel się:

Zleceniodawca podzlecił przewoźnikowi realizację transportu na trasie Polska – Dania. Zlecenie na realizację tego przewozu zleceniodawca otrzymał uprzednio od jednego ze swoich kluczowych kontrahentów z Danii. Dania nie była docelowym miejscem przewozu. Towar po rozładunku w tym kraju miał bowiem być niezwłocznie przewieziony przez kontrahenta we własnym zakresie do Norwegii, o czym przewoźnik został przy udzielaniu mu zlecenia poinformowany. Terminowość dostawy miała w tym przypadku fundamentalne znaczenie, dlatego, w razie problemu z terminową dostawą, przewoźnik był proszony o niezwłoczny kontakt. Dodatkowo, w treści zlecenia przewozowego dla przewoźnika znalazł się zakaz podzlecania realizacji przewozu dalszym przewoźnikom bez uprzedniej zgody zleceniodawcy.
Gdzie jest towar?
Po załadunku towaru na pojazd przewoźnika, zleceniodawca, mając zaufanie do przewoźnika z uwagi, iż strony uprzednio współpracowały i przewozy zawsze realizowane były terminowo, a kontakt z przewoźnikiem był nienaganny, nie weryfikował stanu realizacji przewozu. Dopiero, ze względu na otrzymane zapytanie od przedstawiciela swojego kontrahenta, kiedy pojazd z towarem dojedzie na miejsce rozładunku, pracownik zleceniodawcy podjął próby kontaktu z przewoźnikiem w celu otrzymania informacji o stanie realizacji przewozu. Zleceniodawca kontaktował się telefonicznie, za pośrednictwem wiadomości tekstowych SMS, za pośrednictwem komunikatora WhatsApp, drogą mailową oraz za pośrednictwem platformy transportowej z licznymi osobami z ramienia przewoźnika. Kontakt ten był bardzo utrudniony, przedstawiciele przewoźnika udzielali lakonicznych odpowiedzi i sprzecznych informacji, gdzie znajduje się towar. Część przedstawicieli przewoźnika nie miało wręcz wiedzy, że realizują dla zleceniodawcy ten przewóz na trasie z Polski do Danii. Zleceniodawca gotów był zorganizować we własnym zakresie przeładunek towarów w miejscu, gdzie znajduje się pojazd przewoźnika, tak, aby dowieźć towar na czas do Danii. Mimo wielokrotnych prób, nie uzyskał jednak informacji, gdzie znajduje się pojazd z towarem.
Ten artykuł jest dostępny tylko dla użytkowników z wykupioną prenumeratą.
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się
Wykup prenumeratę, aby kontynuować czytanie
Prenumeruj


Patrycja Wróblewska
Adwokat
Kancelaria IURIDICA
Zobacz również
