LOGISTYKA
Nowa logika współpracy operator logistyczny - przewoźnik
Rynek transportowy dynamicznie się zmienia – a wraz z nim zmieniają się oczekiwania operatorów logistycznych wobec przewoźników. W grze są już nie tylko niskie stawki, ale zaufanie, przewidywalność i jakość współpracy. Przedstawiamy najważniejsze trendy kształtujące relacje w sektorze transportu drogowego. Eksperci FM Logistic, DFDS Polska, DB Schenker i Geis PL opowiadają o tym, jakie modele współpracy zyskają na znaczeniu, jakich przewoźników brakuje na rynku, co pomaga budować trwałe relacje, ale również, co może je bezpowrotnie zniszczyć.
Data publikacji: 31.05.2025
Data aktualizacji: 25.06.2025
Podziel się:

W świecie, w którym czas to pieniądz, a terminowość jest walutą zaufania, wybór przewoźnika staje się decyzją strategiczną. Choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że w tym wyborze liczy się głównie cena, rzeczywistość – jak to zwykle bywa – jest znacznie bardziej złożona. Oto, jak postrzegają to sami przedstawiciele branży logistycznej.
Co naprawdę liczy się dla operatorów logistycznych
– W DB Schenker przy wyborze przewoźników kierujemy się kilkoma kluczowymi kryteriami. Jednym z najważniejszych jest cena, czyli koszt przewozu. Istotne jest doświadczenie przewoźnika, które oceniamy zbierając informacje na temat jego wcześniejszych projektów, tj. współpracy z klientami oraz innymi operatorami. Weryfikujemy też jakość świadczonych usług na podstawie opinii, referencji, certyfikatów czy dotychczasowej współpracy – mówi Paweł Grzelak, Head of Fleet Management, DB Schenker.
Podobne podejście prezentuje Geis PL, gdzie za największą wartość uznaje się przewidywalność i solidność partnera:
– Operatorzy logistyczni przy wyborze przewoźników kierują się przede wszystkim niezawodnością i terminowością realizacji usług. Istotne są także konkurencyjność cenowa, jakość floty (wiek, stan techniczny pojazdów), zgodność z wymaganiami prawnymi (licencje, certyfikaty), dostępność (np. w kontekście taboru i kierowców) oraz elastyczność operacyjna. Ważnym aspektem staje się również transparentność i zdolność do komunikacji w czasie rzeczywistym. Te wszystkie czynniki są niezwykle ważne i dla nas w Geis PL – komentuje Rafał Augustyniak, dyrektor Oddziału Stryków, Geis PL.
A co, jeśli cena wcale nie gra pierwszych skrzypiec? Głos DFDS Polska pokazuje, że w wielu przypadkach to nie koszt przewozu decyduje o nawiązaniu współpracy, ale wartość dodana, jaką wnosi przewoźnik:
– Z perspektywy operatora logistycznego to nie cena determinuje wybór przewoźników do współpracy, ale optymalny balans pomiędzy wysoką jakością świadczonych usług, szybką i bezbłędną komunikacją, wsparciem w nietypowych sytuacjach oraz zrównoważonymi kosztami. Operatorzy coraz częściej zwracają uwagę na elastyczność i szybkość reakcji na oczekiwania klientów, zdolności adaptacyjne i otwartość na nowe rozwiązania – wymienia Paweł Moder, Country Manager, DFDS Polska.
Dziś w transporcie liczy się nie tylko „za ile”, ale „z kim i jak długo”.
Kooperacja w rytmie wspólnego systemu IT
Jeśli kiedyś przewoźnik musiał po prostu „dojechać na czas”, dziś musi dojechać na czas i w czasie rzeczywistym poinformować o tym cały łańcuch dostaw. Transformacja technologiczna w logistyce nie jest już wyborem – to konieczność. Operatorzy logistyczni nie pytają dziś, czy przewoźnik korzysta z telematyki. Pytają, jak zaawansowany jest jego system i jak szybko można go zintegrować.
– Coraz więcej operatorów oczekuje, że przewoźnicy będą korzystać z zaawansowanych systemów telematycznych, umożliwiających śledzenie pojazdów w czasie rzeczywistym, przekazywanie danych o ETA (szacowanym czasie dostawy), monitorowanie warunków transportu (np. temperatury w chłodniach) oraz integrację z systemami TMS/WMS operatora. Wymagana jest również możliwość szybkiej wymiany dokumentacji elektronicznej (e-CMR, POD) – mówi Rafał Augustyniak z Geis PL.
Technologia oznacza nie tylko śledzenie pojazdu, ale również sprawną wymianę dokumentów – bez papieru, bez przestojów, bez niepotrzebnych opóźnień. Przewoźnik bez e-CMR i systemu ETA? To dziś jak kierowca bez prawa jazdy.
Przewoźnik bez e-CMR i systemu ETA? To dziś jak kierowca bez prawa jazdy.
CMR i systemu ETA? To dziś jak kierowca bez prawa jazdy.
DB Schenker idzie dalej – do poziomu zarządzania całą flotą:
– Kluczowe jest wykorzystanie systemu GPS, który umożliwia bieżące śledzenie pojazdów i zapewnia większą przejrzystość realizowanych zleceń. Równie ważny jest zaawansowany system zarządzania flotą, pozwalający na optymalizację kosztów transportu, kontrolę zużycia paliwa, planowanie napraw oraz utrzymanie wysokiej dostępności pojazdów – wyjaśnia Andrzej Górkiewicz, Fleet Coordinator, DB Schenker.
Technologia to już nie tylko wymóg – to ekosystem, w którym każdy uczestnik musi działać w rytmie wspólnego systemu IT, by łańcuch dostaw nie miał słabych ogniw. Integracja nie kończy się na przekazywaniu danych – to współpraca technologiczna w pełnym tego słowa znaczeniu.
Przewoźnik, który myśli tak jak partner, nie musi szukać zleceń – to zlecenia szukają jego.
Zielone światło dla ekologii
Jeszcze kilka lat temu pytanie o emisję CO₂ mogło brzmieć egzotycznie w kontekście transportu drogowego. Dziś jest to jedno z pierwszych pytań zadawanych w przetargu. Zrównoważony rozwój nie jest już modą – stał się wymogiem biznesowym.
– Zrównoważony rozwój przestaje być już tylko trendem, a staje się realnym kryterium wyboru partnera. Coraz więcej klientów oczekuje od operatorów logistycznych działań na rzecz ograniczania emisji CO₂, a to automatycznie przenosi się na wymagania stawiane naszym przewoźnikom. To również element strategii FM Logistic, dlatego oczekujemy od naszych podwykonawców inwestycji w nowoczesną, niskoemisyjną flotę i korzystania z alternatywnych źródeł paliwa (np. LNG, CNG, elektryczność, testujemy również rozwiązania HVO i wodór). Koncentrujemy się także na optymalizacji tras i ładunków w celu zmniejszenia pustych przebiegów. Dodatkowym atutem są certyfikaty środowiskowe i raportowanie śladu węglowego – zapewnia Krystian Turski, General Product Manager – Distribution and FTL Domestic, FM Logistic.
Widać tu kilka kluczowych punktów: flota, paliwo, planowanie i dane. Nowoczesny przewoźnik to ten, który nie tylko jedzie – ale robi to mądrze i ekologicznie. Certyfikaty środowiskowe? Są dziś nie tylko wizytówką, ale często biletem wstępu do współpracy z dużymi operatorami. Widać to właściwie w wypowiedziach wszystkich zapytanych ekspertów.
Od transakcji do partnerstwa - modele współpracy z przewoźnikami
Przyszłość współpracy pomiędzy operatorami logistycznymi a przewoźnikami rysuje się w opiniach ekspertów całkiem wyraźnie: partnerstwo zamiast przypadkowych zleceń, odpowiedzialność zamiast krótkowzrocznej kalkulacji.
– Zauważalny jest wyraźny trend w kierunku partnerstw opartych na długoterminowej współpracy. Przejście z modelu czysto transakcyjnego na rzecz relacji strategicznych – z jasnymi warunkami, wspólnymi celami i przewidywalnością po obu stronach. W najbliższych latach ważne będą też modele współpracy oparte na wzajemnym zaufaniu, integracji systemów, automatyzacji procesów i współodpowiedzialności za jakość usługi. Możemy się też spodziewać wzrostu znaczenia platform cyfrowych, które powinny automatyzować zlecenia i monitorować przewozy, ale nie zastąpią one całkowicie relacji partnerskiej – zauważa Krystian Turski z FM Logistic.
To ważna uwaga – nawet najlepsza technologia nie zastąpi partnerstwa. Cyfrowe narzędzia są wsparciem, nie fundamentem. Fundamentem nadal pozostaje ludzka relacja i wspólne zrozumienie celów.
Podobne spojrzenie prezentuje DFDS Polska:
– Jestem przekonany, że w dobie tak dużych i częstych zmian na rynkach, coraz częściej preferowanym modelem współpracy będzie długoterminowa współpraca operatora z przewoźnikiem, oparta na wspólnych celach i strategii rozwoju. Podejście oportunistyczne, bazujące na ofertach spotowych i szukaniu lepszej ceny, będzie po obydwu stronach ograniczane na rzecz pewności i ciągłości działania – przewiduje Paweł Moder z DFDS.
To wyraźny sygnał: operatorzy stawiają dziś na stabilność i rozwój w oparciu o zaufanych partnerów, a nie przypadkowych wykonawców. Takie podejście buduje lojalność, usprawnia planowanie i pozwala wspólnie rozwijać kompetencje technologiczne i ekologiczne.
Przewoźnik – towar deficytowy
W branży logistycznej coraz częściej słychać niepokojące pytanie: czy mamy jeszcze z kim jeździć? Choć w teorii firm transportowych nie brakuje, w praktyce operatorzy wskazują jednoznacznie: niedobór odpowiednich przewoźników staje się realnym ograniczeniem dla rozwoju usług.
– Braki są widoczne w segmentach specjalistycznych, jak transport chłodniczy, przewozy leków, transport ADR oraz dostawy just-in-time, wymagające odpowiednich narzędzi i procedur. Brakuje nie tylko odpowiednio wyposażonych pojazdów, ale przede wszystkim dobrze przeszkolonych kierowców i firm przewozowych, które wdrażają odpowiednie procedury jakościowe – mówi Krystian Turski z FM Logistic.
To nie tylko kwestia sprzętu – choć oczywiście specjalistyczna flota to podstawa. Prawdziwy problem leży w braku kompetencji i gotowości do spełniania rosnących wymagań jakościowych. W logistyce nie wystarczy już „być”, trzeba jeszcze wiedzieć, jak działać.
Z kolei DB Schenker rysuje jeszcze szerszy kontekst sytuacji:
– Wszystkie dane jednoznacznie wskazują na spadek ogólnej liczby firm transportowych, co tym samym przekłada się na ich dostępność i możliwość spełnienia oczekiwań operatorów – twierdzi Paweł Grzelak z DB Schenker.
To już nie tylko luka kompetencyjna – rynek po prostu się kurczy. A powodów jest wiele.
– Niedobór ten jest wynikiem kilku kluczowych czynników. Przede wszystkim są to rosnące koszty operacyjne, takie jak paliwo, opłaty drogowe, podatki, wynagrodzenia czy ceny pojazdów i części. Dodatkowo, regulacje prawne, m.in. Pakiet Mobilności i założenia Zielonego Ładu, zwiększają presję na przewoźników. Istotnym problemem są również zatory płatnicze oraz rosnące oczekiwania firm produkcyjnych, dotyczące obniżenia kosztów transportu, co jest trudne do pogodzenia z realnym wzrostem kosztów działalności przewoźników – zauważa Paweł Grzelak z DB Schenker.
Technologia to już nie tylko wymóg – to ekosystem, w którym każdy uczestnik musi działać w rytmie wspólnego systemu IT, by łańcuch dostaw nie miał słabych ogniw.
Relacje z klientami - partnerstwo, nie podwykonawstwo
Współczesna logistyka to nie tylko szybkie terminy i niskie stawki. Coraz większe znaczenie zyskuje jakość relacji między operatorem logistycznym a przewoźnikiem. Firmy transportowe, które chcą związać się z dużym klientem na dłużej, muszą zrozumieć jedno: dziś liczy się nie tylko ile i za ile, ale przede wszystkim jak.
– W FM Logistic długofalowe relacje budujemy na zaufaniu, rzetelności i otwartości we współpracy. Doceniamy przewoźników, którzy traktują nas jak partnerów – dzielą się pomysłami na optymalizację procesów, są gotowi do wspólnego rozwiązywania problemów i dbają o jakość swoich usług – wymienia Krystian Turski z FM Logistic.
Zaufanie, rzetelność i dialog – te trzy słowa coraz częściej pojawiają się w kontekście „lojalności logistycznej”. Przewoźnik, który zna potrzeby operatora i wykazuje inicjatywę w rozwiązywaniu problemów, zyskuje coś więcej niż kolejne zlecenie – zyskuje partnera na lata.
Paweł Moder z DFDS Polska zwraca uwagę na korzyści wynikające z bliskiej kooperacji:
– Współpraca operatora z przewoźnikiem, oparta na wspólnych celach i otwartości, buduje długoterminowe relacje i zaufanie, co znacznie zmniejsza koszty po obydwu stronach i poprawia efektywność działań – zauważa Paweł Moder.
Dziś przewoźnik, który chce być zauważony i doceniony, powinien myśleć jak przedsiębiorca, a nie tylko jak wykonawca. Inwestycja w relację z operatorem może przynieść dużo większe korzyści niż kolejne kilka groszy do stawki za kilometr.
Kiedy relacja się kończy? Najczęstsze błędy przewoźników
Choć wiele mówi się dziś o partnerstwie, długoterminowych relacjach i wspólnych celach, to nie każdy przewoźnik potrafi taką relację zbudować, a jeszcze mniej potrafi ją utrzymać. Z jakiego powodu operatorzy rezygnują ze współpracy? Co sprawia, że „dobrze rokujący przewoźnik” wypada z systemu?
– Niewątpliwie, najczęstszymi przyczynami rezygnacji ze współpracy po stronie operatora są: wadliwa komunikacja, sprzeczne informacje lub ich brak o zdarzeniach, niewłaściwe oszacowanie możliwości po stronie przewoźnika – tak zwany „over promise”, gdzie realia weryfikują obietnice. Często także krótkoterminowe podejście do uzgodnień w zakresie dostępności pojazdów, elastyczności operacyjnej czy też uzgodnionych cen – komentuje Paweł Moder z DFDS Polska
Nawet najlepsza technologia nie zastąpi partnerstwa.
Paweł Grzelak z DB Schenker zwraca uwagę na ukrywanie błędów: „Takie działania mogą skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi oraz utratą reputacji operatora wobec klienta, nie możemy więc takich sytuacji ignorować. Ponadto częste i powtarzające się uchybienia w realizacji zobowiązań umownych, zwłaszcza gdy przewoźnik nie wykazuje chęci do wprowadzenia działań naprawczych, wskazuje na brak odpowiedzialności i zaangażowania. Znacząco osłabiają to zaufanie i skutkuje zakończeniem współpracy”.
Rafał Augustyniak z Geis PL rozwija listę jeszcze szerzej: „Najczęstsze błędy to nieterminowe realizacje zleceń, brak komunikacji w sytuacjach kryzysowych, niska jakość obsługi przez kierowców (np. nieprzestrzeganie procedur), nieczytelna lub opóźniona dokumentacja transportowa oraz brak elastyczności operacyjnej. Problemem bywa także niestabilność finansowa przewoźników, która wpływa na zdolność do realizacji zleceń.”
Wniosek? W relacjach z operatorami logistycznymi nie ma miejsca na przypadkowość. Liczy się powtarzalna jakość, aktywna komunikacja i gotowość do rozwoju.
Partnerstwo nie jest dziś dodatkiem do współpracy – jest jej fundamentem. Przewoźnicy, którzy chcą rozwijać się u boku największych operatorów, muszą myśleć jak partnerzy: rozumieć cele klienta, dzielić się wiedzą, inwestować w jakość i relacje. Rynek premiuje dziś tych, którzy nie tylko dowożą towar na czas, ale też dowożą wartość – w postaci zaufania, niezawodności i elastyczności.
OKIEM EKSPERTÓW
Rola operatora logistycznego
Paweł Moder – Country Manager DFDS Polska
– Rynek usług logistycznych jest oparty na delikatnej równowadze pomiędzy jego uczestnikami. Zarówno klienci, jak i operatorzy i przewoźnicy oraz dostawcy tworzą ekosystem, którego sprawne funkcjonowanie zależy od współpracy pomiędzy graczami.
Partnerstwo jako preferowany model współpracy
Andrzej Górkiewicz, Fleet Coorditnator, DB Schenker
– W naszej opinii najbardziej prawdopodobnym kierunkiem rozwoju będzie model partnerskiej współpracy między operatorami logistycznymi a przewoźnikami. Tego typu relacja opiera się na wzajemnym rozwoju, wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań oraz korzystaniu z nowoczesnych narzędzi.
Niedobór przewoźników
Rafał Augustyniak, dyrektor Oddziału Stryków, Geis PL
– Rynek zmaga się z niedoborem przewoźników, szczególnie w kontekście wysokiej jakości usług. Najbardziej problematyczne segmenty to transport chłodniczy, ADR oraz przewozy wymagające specjalistycznych naczep (np. niskopodwoziowe). Problemem jest także niedobór kierowców zawodowych, co wpływa na ograniczenia operacyjne, nawet dobrze zarządzanych firm transportowych.
Problematyczna niskoemisyjność
Paweł Grzelak, Head of Fleet Management, DB Schenker
– Preferowana jest współpraca z firmami, które dysponują flotą niskoemisyjną lub planują jej modernizację w kierunku pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi. Wdrażając takie rozwiązania, napotykamy jednak liczne bariery. Przede wszystkim wysokie koszty realizacji takich przewozów, co nie zawsze jest akceptowane przez klientów. Z kolei niedostatecznie rozwinięta infrastruktura do tankowania czy ładowania pojazdów znacznie ogranicza wprowadzenia zmian w krótkim czasie.
Kryteria wyboru
Krystian Turski, General Product Manager – Distribution and FTL Domestic, FM Logistic
– Główne kryteria to przede wszystkim aspekty formalne – posiadanie licencji, certyfikatów, odpowiedniego ubezpieczenia dla potrzeb danego operatora. Natomiast dla nas równie ważne są niezawodność, terminowość i transparentność działań przewoźnika, a także otwarta współpraca.
Dorota Syganiec - Marszewska
Zobacz również