Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się

Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się
Strona Główna/Artykuły/Wojna rujnuje transport międzynarodowy

MANAGEMENT

Wojna rujnuje transport międzynarodowy

Firmy trudniące się międzynarodowym, towarowym transportem drogowym są w coraz trudniejszej sytuacji w związku z trwająca już trzeci tydzień inwazją Rosji na Ukrainę. Znaczną część przewozów, obsługiwanych przez polskich transportowców stanowiła wymiana towarowa między Europą Zachodnią i krajami położonymi za naszą wschodnią granicą. Wymiana ta niemal ustała. Do tego dochodzi topniejąca liczba kierowców, spośród których w polskim transporcie międzynarodowym 37 proc. stanowili przed wojną Ukraińcy. Teraz kilkadziesiąt tys. spośród nich wyjechało walczyć z rosyjskim najeźdźcą. Na to wszystko nakładają się szybujące w górę ceny paliw.


Data publikacji: 11.03.2022

Data aktualizacji: 09.10.2023

Podziel się:

Suma summarum – sytuacja wśród przewoźników jest grobowa. Koszty wystrzeliły w górę, stawki za przewozy dojdą do 2-3 euro za wozokilometr, czyli będą ponad dwa razy wyższe niż miesiąc temu.

Przewoźnicy szacują, że 30 proc. ładunków jakie jechały przez Polskę z zachodu, trafiało dalej na wschód. Niepokoją się sytuacją tym bardziej, że ładunki do Rosji już przeszły ze statków na samochody, a mimo to transport drogowy ma coraz mniej pracy.

W rezultacie trudno jest znaleźć zlecenie na transport do Polski i nie ma jak ściągnąć aut z powrotem. Także na wschód przejeżdża mało tirów.

– Systematycznie maleje ilość aut wyjeżdżających z Polski przez Koroszczyn, główne przejście na Rosję i Białoruś. W ostatnich dniach jest to 200 pojazdów (różnych rejestracji) na zmianę, gdy było po 500 na zmianę. Utrzymują się na poprzednim poziomie przyjazdy samochodów (różnych rejestracji) w kierunku Polski i jest ich na zmianę 400-500 na zamianę, czyli ok. 900 pojazdów na dobę – podlicza wiceprezes Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników w Białej Podlaskiej Sławomir Kostjan.

Z Polski do Ukrainy pojechało 70 tys. osób. Choć nie wiadomo jak wielu z nich było kierowcami zawodowymi, transport już odczuwa brak rąk do pracy. Zdarza się, że klienci mają problemy z dostępnością kierowców i pojawiają się rozmowy o przełożeniu odbioru nowo zakupionych aut na późniejszy termin.

Na dodatek ceny oleju napędowego na stacjach paliw niebezpiecznie zbliżają się do 10 zł za litr. Przewoźnicy kupują jednak hurtowe ilości i ceny są trochę niższe, dzięki rabatom. Tymczasem dochodzą nas głosy, że Orlen odciął wszystkie rabaty. – Mieliśmy 20 groszy rabatu przy cenie 4,60 zł, teraz olej napędowy kosztuje 7,70 zł i zero rabatu – porównuje Piotr  Ozimek, prezes firmy transportowej EPO-Trans.

Podobnie zachowują się ceny LNG. Wg notowań giełdy holenderskiej gaz w kwietniu będzie o 100 proc. droższy. Piotr Ozimek prognozuje cenę kilograma ciekłego gazu ziemnego w przedziale 12-14 zł/kg. Jeśli klient nie pokryje tych kosztów, to nie będzie jeździł … ML

 

Fot. Pixabay

Zobacz również


Przeczytaj